News LoveKraków.pl

Jacek Majchrowski usłyszał zarzuty. Umowy podpisywali Sroka i Kulig

Kamienica na rogu ul. Wiślnej i Gołębiej fot. Patryk Salamon/LoveKraków.pl

Po przegłosowaniu uchwał przez radę miasta umowy na remont zabytkowej kamienicy podpisywali zastępcy Jacka Majchrowskiego. Najpierw Magdalena Sroka oraz Tadeusz Matusz, a później Andrzej Kulig.

W zeszłym tygodniu Jacek Majchrowski usłyszał w małopolskiej prokuraturze zarzuty. Śledczy zarzucają prezydentowi, że mogło dojść niedopełnienia obowiązków służbowych przez funkcjonariusza publicznego, w celu osiągnięcia korzyści majątkowych. Podczas konferencji prasowej polityk zdradził, że sprawa dotyczy dotacji na remont zabytkowej kamienicy w centrum miasta. Z budżetu miasta, w ramach specjalnego programu, kwotą prawie 1,2 mln zł został dofinansowany remont nieruchomości na rogu ul. Wiślnej i Gołębiej.

Dotacje na remont kamienicy

Portal LoveKraków.pl jako pierwszy opisał tę sprawę w sierpniu 2014 roku. Informowaliśmy, że Urząd Miasta Krakowa podpisał umowę z Biurem Rozwoju Krakowa na dofinansowanie w kwocie 300 tys. złotych. Firmą zarządzał wtedy mąż oraz syn zastępczyni Jacka Majchrowskiego.

– Prawie wszystkie udziały w tej spółce akcyjnej posiada mój syn oraz mąż – mówiła wówczas wiceprezydentka. Zgodnie z prawem nie możemy podać dziś jej imienia i nazwiska, ponieważ wcześniej usłyszała zarzuty prokuratorskie. – To jest tylko dotacja na remont. Nawet nie nadzoruję tego pionu osobiście, więc nie widzę w tym nic niezgodnego – dodawała.

Ówczesny rzecznik magistratu tłumaczył nam, że sprawę udzielania dotacji reguluje uchwała Rady Miasta Krakowa z czerwca 2010 roku, a wnioski opiniuje komisja powołana przez prezydenta Krakowa. – Celem dotacji jest wspieranie i uzupełnianie działań zapewniających właścicielom lub posiadaczom zabytków właściwą opiekę nad wartościowymi elementami substancji zabytkowej, ze szczególnym uwzględnieniem elewacji z uwagi na ich szczególne znaczenie w kreowaniu wizerunku Krakowa – mówił wtedy Filip Szatanik.

Komisja

Wróćmy do sprawy zarzutów, które usłyszał w lutym Jacek Majchrowski. – Rola urzędników polega wyłącznie na sprawdzaniu, czy wnioski składane do urzędu przez właścicieli obiektów spełniają kryteria zawarte w uchwale rady miasta. Nie sprawdzamy powiązań rodzinnych czy stopnia zamożności wnioskodawców. Pozytywnie zweryfikowane wnioski przekazuję radzie miasta, by podjęła decyzję o podziale środków – czytamy w oświadczeniu Jacka Majchrowskiego.

Jak formalnie wyglądał proces przyznawania dotacji? Właściciel obiektu do 30 września każdego roku mógł wystąpić z wnioskiem do urzędu miasta. Później dokumenty były weryfikowane przez komisję, która wynikamk swoich prac dzieliła się z prezydentem. To na tym etapie decyzję podejmował Jacek Majchrowski, który podpisywał się pod zarządzeniem w sprawie skierowania projektu uchwały do rady miasta. – Dotacje przyznaje Rada Miasta Krakowa na wniosek Prezydenta Miasta Krakowa – dowiadujemy się z uchwały.

Skład komisji był kilka razy zmieniany. Przewodniczył jej zawsze dyrektor wydziału kultury, a w składzie zasiadali Bolesław Kosior (jako przedstawiciel rady miasta), miejski konserwator zabytków, a także przedstawiciel krakowskiej kurii (początkowo był to ks. Jan Kabziński, później ks. Wojciech Olszowski i ks. Marek Głownia). W 2015 roku do grona dołączył dyrektor Biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. W późniejszych latach prezydent zdecydował o kolejnym rozszerzeniu składu: o wicedyrektorkę i urzędniczkę wydziału kultury, a także przedstawicielkę wydziału architektury.

Umowy podpisywali Magdalena Sroka i Andrzej Kulig

Umowy z Biurem Rozwoju Krakowa – po przegłosowaniu przez miejskich radnych – podpisywali zazwyczaj zastępcy Jacka Majchrowskiego wspólnie z dyrektorem wydziału kultury. W 2013 roku dokument przyznający dotację w kwocie 100 tys. zł na zabezpieczenie konstrukcyjne podpisali Magdalena Sroka (wiceprezydentka) oraz Stanisław Dziedzic (dyrektor wydziału kultury).

Umowę w 2014 roku na remont elewacji w kwocie 300 tys. złotych podpisali Tadeusz Matusz (wtedy wiceprezydent odpowiedzialny za edukację) oraz Stanisław Dziedzic. Na dokumencie z 2015 roku (200 tys. zł na kontynuację modernizacji elewacji) widnieje podpis Magdaleny Sorki oraz Stanisława Dziedzica.

Trzy umowy z Biurem Rozwoju Krakowa podpisał Andrzej Kulig, który wtedy magistracie jako wiceprezydent nadzorował sprawy kultury. W 2016 roku wspólnie ze Stanisławem Dziedzicem podpisał umowę na ćwierć miliona złotych. Pieniądze poszły na remont piwnic. Podobny dokument, już wraz z nową dyrektorką wydziału kultury Katarzyną Olesiak, podpisał następnego roku, ale na zdecydowanie niższą kwotę (120 tys. zł).

W 2018 roku Andrzej Kulig swój podpis złożył na umowie, która opiewała na kwotę 120 tys. zł. Środki z budżetu miasta zostały wykorzystane na remont dachu wraz z wymianą pokrycia. W 2019 roku na dokumencie nie ma podpisu żadnego z wiceprezydentów Krakowa. Porozumienie na kwotę 100 tys. zł na wymianę więźby dachowej podpisała Magdalena Doksa-Tverberg, zastępczyni dyrektorki wydziału kultury.

– Projekty umów dotyczących udzielenia dotacji celowej na prace przy kamienicy przy ul. Gołębiej i Wiślnej przygotowywane były przez pracowników wydziału według obowiązującego w danym okresie wzoru umów, którego zapisy są weryfikowane przez radców prawnych. Każdy wzór umowy był także akceptowany przez dyrektora wydziału lub osobę zastępującą, zgodnie z procedurą obowiązującą w urzędzie – komentuje Katarzyna Olesiak, dyrektorka wydziału kultury.

Dodaje, że wszystkie umowy były zarejestrowane w Generalnym Rejestrze Umów i Zleceń Skarbnika Miasta Krakowa i posiadają odpowiednią kontrasygnatę skarbnika lub osoby upoważnionej. – Podstawą prawną do zawarcia umów były stosowne uchwały Rady Miasta Krakowa przyznające dotację na prace przy zabytkowej kamienicy na rogu ul. Wiślnej/ Gołębiej. Środki finansowe w nich wskazane nie wykraczają poza uchwalone przez radę – podkreśla Olesiak.

Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa: – Weryfikacja merytoryczna prowadzona jest na etapie prac zespołu przy wydziale kultury, który zajmuje się analizą i weryfikacją wniosków. Do Rady Miasta Krakowa trafiają tylko takie, które są zweryfikowane pozytywnie. Dofinansowanie przyznaje Rada Miasta Krakowa. Umowa ma charakter wykonawczy i jest realizacją uchwały rady o przyznaniu dotacji.

Magdalena Sroka mówi nam, że podpisywanie umów było „czysto technicznie czynnością”. – Komisja daje rekomendację, a rada miasta przyznaje dofinansowanie. Umowa jest jedna na cały rok robiona przez prawników, a później wprowadzana do rejestru. Dopiero wtedy podpisywał ją wiceprezydent i dyrektor wydziału kultury, ewentualnie uprawnienia miała również dyrektorka magistratu – podkreśla.

UMK: Zgodnie z zakresem umowy podpisywali zastępcy prezydenta

– Wykonanie uchwał Rady Miasta Krakowa co do zasady powierza się prezydentowi Krakowa, natomiast zgodnie z zakresem pionu umowy podpisywali zastępca prezydenta i dyrektor wydziału kultury i dziedzictwa narodowego – wyjaśnia nam Anna Latocha z biura prasowego magistratu. W urzędzie dowiadujemy się też, że podpisywanie umów przez wiceprezydentów było już tylko formalnością i nie oceniali oni merytorycznie dokumentów.

– Zarzuty zostały mi postawione mimo że pani prokurator przyznała, iż zdaje sobie sprawę, że dotacje przyznaje rada miasta, a nie prezydent. W mojej ocenie sprawa ma wyłącznie wymiar polityczny. Utwierdza mnie w tym przekonaniu fakt, że chwilę po moim wyjściu z prokuratury, o tym fakcie zostały zawiadomione media ogólnopolskie. Jestem zbulwersowany faktem, że prokuratura przekazała dziennikarzom informację, że odmówiłem składania wyjaśnień, podczas gdy w rzeczywistości poprosiłem o uzasadnienie, by móc szczegółowo odnieść się do sprawy, co zostało zapisane w protokole – zapewniał w zeszłym tygodniu Majchrowski.