Główny Inspektorat Transportu Drogowego planuje instalację 43 systemów do odcinkowego pomiaru prędkości. Na liście znalazły się także lokalizacje w Małopolsce.
Odcinkowy pomiar prędkości rejestruje czas wjazdu i wyjazdu z danego odcinka drogi. W przypadku, gdy kierowca pokona go zbyt szybko, musi liczyć się z mandatem – według tego samego taryfikatora, jak w przypadku przyłapania przez zwykły fotoradar.
To znacznie skuteczniejsze narzędzie, a w zasadzie jedyne tak skuteczne. W tym przypadku nie pomoże krótkotrwałe zredukowanie prędkości tylko po to, by zaraz potem znów przyspieszyć, nie pomogą też ostrzeżenia w aplikacjach na telefonie. O tym, że odcinkowy pomiar prędkości spełnia swoją funkcję, świadczą choćby informacje przekazywane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w sprawie tunelu na nowym odcinku ekspresowej zakopianki.
– Ponad 99 proc. kierowców jeździ w tunelu zgodnie z przepisami. Wśród tych, którzy przekraczają dozwoloną prędkość, a jest to mniej niż 0,5 proc. kierowców, zdecydowana większość jedzie o maksymalnie 20 km/h więcej, niż dopuszczają przepisy. Niestety, zdarzają się znacznie wyższe przekroczenia, o ponad 80 km/h. W takich sytuacjach kierowcy otrzymywali mandaty w wysokości 2,5 tysiąca zł, a na ich konto dopisywano 15 punktów karnych – wyliczał kilka miesięcy temu Kacper Michna z małopolskiego oddziału GDDKiA.
Lista się wydłuża
W ostatnim czasie nastąpiła kumulacja informacji o uruchamianiu nowych systemów do odcinkowego pomiaru prędkości. Tylko w sierpniu urządzenia zaczęły działać na DW 844 Moniatycze – Hrubieszów w województwie lubelskim, w tunelu trasy S3 w województwie dolnośląskim, na DK50 Drwalew-Chynów oraz na S8 na obwodnicy Wyszkowa w województwie mazowieckim, na S11 Dąbrowa – Swadzim w województwie wielkopolskim i na DW929 Jankowice – Świerklany w województwie śląskim.
Równocześnie w pierwszych dniach sierpnia GITD ogłosił przetarg na dostawę i instalację 43 nowych systemów. Perspektywa jest jeszcze dość odległa, ponieważ zwycięzca będzie miał maksymalnie 76 tygodni na realizację zamówienia, a więc prawie półtora roku. Lista lokalizacji jest już jednak znana.
W Małopolsce zaplanowano montaż systemu w trzech miejscach i wszystkie z nich dotyczą autostrady A4. To odcinki pomiędzy węzłami Kraków Łagiewniki i Kraków Wieliczka, węzłem Tarnów Centrum a MOP Jawornik oraz węzłami Brzesko i Tarnów Mościce.
Na autostradzie A4 ma być łącznie osiem takich nowych odcinków, a więc najwięcej z całej listy. W województwie dolnośląskim będą to odcinki pomiędzy węzłami Kąty Wrocławskie i Wrocław Południe oraz Krzyżowa – Krzywa. W województwie opolskim prędkość ma być mierzona między węzłem Opole Zachód i MOP Prószków, na Podkarpaciu pomiędzy węzłami Rzeszów Wschód i Rzeszów Zachód, a na Śląsku między węzłami Mikołowska i Murckowska.
Pięć systemów trafi na autostradę A1 w województwach śląskim i łódzkim, a osiem na drogę ekspresową S7 w województwach pomorskim, warmińsko-mazurskim, mazowieckim i świętokrzyskim.
Na liście rezerwowej w dokumentach przetargowych można też znaleźć dwie inne lokalizacje w Małopolsce. To odcinek A4 Tarnów Mościce – Tarnów Centrum oraz fragment drogi DK nr 28 w Rabce.