Coraz bliżej jest rozpoczęcie przebudowy ulic Stelmachów i Piaskowej, która będzie się wiązała ze sporymi utrudnieniami w ruchu. Jednym z rozważanych usprawnień jest rondo, które mogłoby powstać na skrzyżowaniu ulic Jasnogórskiej i Chełmońskiego.
Umowa z wykonawcą przebudowy ul. Stelmachów i Piaskowej została podpisana na początku czerwca. Od tego czasu trwają przygotowania do startu inwestycji, w tym ustalenia i formalności dotyczące organizacji ruchu podczas prac. To o tyle istotne, że przebudowa potrwa długo (wykonawca ma 24 miesiące na całe zadanie), a przed ułożeniem nowej drogi trzeba wybudować lub przebudować podziemne instalacje. Utrudnień w ruchu nie da się uniknąć.
Powstanie rondo?
Szczegółowe rozwiązania nie zostały jeszcze opublikowane. – Sierpień jest miesiącem, w którym wykonawca ma rozpocząć prace. Ma zostać wprowadzony ruch jednokierunkowy, od ul. Łokietka w stronę ul. Jasnogórskiej – zapowiada radny miejski Jakub Kosek.
Jak mówi, na spotkaniu z mieszkańcami przedstawiony został wstępny pomysł, by u zbiegu ulic Jasnogórskiej i Chełmońskiego utworzyć tymczasowe rondo. Miałoby to być dość duże, turbinowe rondo, a co za tym idzie, wymagałoby to ingerencji w istniejące obecnie wyspy.
Zarząd Dróg Miasta Krakowa zastrzega, że decyzja nie została jeszcze ostatecznie podjęta, ale potwierdza, że sprawa jest w toku. – Jest to jedna z propozycji, którą Wydział Miejskiego Inżyniera Ruchu rozważa, aby usprawnić ruch na czas remontu – mówi nam Michał Pyclik z ZDMK.
Wcześniejsze doświadczenia
W kwietniu 2021 roku rondo powstało na innym odcinku ul. Jasnogórskiej – u zbiegu z ulicami Gaik i Ojcowską. Uzasadnieniem była przede wszystkim poprawa bezpieczeństwa ruchu, ponieważ wcześniejszy układ skrzyżowań generował wiele niebezpiecznych sytuacji. Dodatkowo, to rozwiązanie miało też pomóc na czas zamknięcia fragmentu ul. Łokietka, kiedy ruch samochodów został skierowany na ul. Gaik.
Pierwsza wersja ronda, ze zwężeniem do jednego pasa ruchu na ul. Jasnogórskiej, spowodowała jednak duże utrudnienia – potrzebne było poszerzenie ronda i zmiana układu pasów. W przypadku skrzyżowania z ul. Chełmońskiego te doświadczenia pozwolą nie popełnić wcześniejszych błędów: już na starcie jest mowa o rondzie turbinowym.
Urzędnicy nie wykluczają, że nowe rondo, gdyby pozytywnie sprawdziło się podczas remontu, mogłoby tam pozostać na dłużej. To jednak kwestia znacznie późniejszych decyzji.