Kolejny rekord zakażeń. „Niedawno 800 przypadków wydawało się granicą nie do przekroczenia”

9622 nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Najwięcej potwierdzono na Mazowszu (1485), w Małopolsce (1254) i Wielkopolsce (1058). Zmarły 84 osoby.
Ostatniej doby wykonano 48,9 tys. testów. To mniej niż w dwóch poprzednich dniach. Zajętych jest 7612 łóżek dla covidowych pacjentów, 604 osoby leżą pod respiratorami.

W Małopolsce nowi zakażeni to mieszańcy Krakowa (489 osób), powiatu krakowskiego (95 osób), suskiego (83 osoby), myślenickiego (72 osoby), nowotarskiego (64 osoby), wadowickiego (61 osób), limanowskiego (60 osób), chrzanowskiego (37 osób), tatrzańskiego (35 osób), olkuskiego i oświęcimskiego (po 33 osoby), nowosądeckiego (27 osób), tarnowskiego (25 osób), bocheńskiego (24 osoby), Tarnowa i powiatu  brzeskiego (po 23 osoby), gorlickiego (20 osób), wielickiego (15 osób), dąbrowskiego i proszowickiego (po 13 osób), miechowskiego (12 osób) i Nowego Sącza (7 osób). Aktualnie 35 osób jest hospitalizowanych, pozostałe przebywają w izolacji.

W Małopolsce zmarło aż 16 osób (15 miało choroby współistniejące) z wieku od 59 do 94 lat. Najwięcej zgonów (5) dotyczy powiatu tatrzańskiego. Mamy też 577 ozdrowieńców, w tym 316 z Krakowa.

„Otrzymaliśmy także informację z WSSE w Krakowie o usunięciu dziesięciu przypadków błędnie wskazanych we wcześniejszych raportach oraz jednego przypadku z raportu zgonów i ozdrowieńców” – podało biuro prasowe wojewody.



Efekty za dwa tygodnie 

Od początku epidemii covid-19 zdiagnozowano u 167 230 osób, z czego 3524 zmarły. W sobotę zaczęły obowiązywać nowe obostrzenia. Kraków jest objęty ograniczeniami strefy czerwonej. Profesor Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, powiedział na antenie RMF FM, że za dwa tygodnie przekonamy się, czy zastosowane środki są wystarczające i spadnie liczba zakażeń.

– Nie ma takiej górnej granicy, zbliżamy się do 10 tysięcy. Jeszcze niedawno 800 przypadków wydawało się granicą nie do przekroczenia – podkreślił. – To jest wypadkowa wszystkich czynników. Wirus ma taki charakter, że jesienią staje się bardziej efektywny. My mu bardzo ułatwiamy istnienie przez swoje zachowanie – dodał.