Kontrola w ZTP po informacji z CBA

fot. Krzysztof Kalinowski

Kontrolą wewnętrzną w Zarządzie Transportu Publicznego zakończyła się podróż Łukasza Franka do Świnoujścia w 2019 roku, gdzie przedstawiał projekt organizacji ruchu stworzony prze firmę jego żony.

Pod koniec marca 2021 roku do krakowskiego magistratu trafiło pismo z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W dokumencie zasygnalizowano możliwość naruszenia jednego z artykułów ustawy antykorupcyjnej, a konkretnie tego, iż dyrektor nie może „być zatrudniony lub wykonywać innych zajęć w spółkach prawa handlowego, które mogłyby wywołać podejrzenie o ich stronniczość lub interesowność”.

CBA chciało, by kontrola wykazała, czy dyrektor Franek naruszył prawo i by wyjaśniono kwestię rozliczenia wydatków poniesionych przez ZTP na delegacje służbowe dyrektora jednostki. Biuro podało daty, które należało sprawdzić.

W trakcie kontroli ustalono, gdzie i w jakiej roli przebywał dyrektor. Najwięcej wątpliwości wzbudził jego występ w Świnoujściu, ponieważ to właśnie tam prezentował projekt organizacji ruchu wykonany przez firmę, której kiedyś był współwłaścicielem, a wtedy udziałowcem była jego żona.

– Był to jedyny projekt, realizowany przez (...), w który się zaangażowałem, wyłącznie w swoim czasie prywatnym i bez żadnego wynagrodzenia, a powodem był jego wyjątkowy charakter i zakres. Nie kontynuowałem współpracy z władzami miasta Świnoujście w tym zakresie – wyjaśnił podczas kontroli dyrektor ZTP.

Urzędnicy z wydziału kontroli wewnętrznej nie dopatrzyli się jednak nieprawidłowości. Sprawdzający zastanawiając się nad tym, „czy działalność spółki jest styczna z działalnością tego podmiotu, w którym funkcjonariusz publiczny pełni swoją funkcję, czy spółka, chociażby pośrednio, czerpie korzyści z aktywności podmiotu publicznego, a także czy nie istnieją jakiekolwiek okoliczności pozwalające jej wpływać na decyzje, z których mogłaby czerpać korzyści”, doszli do wniosku na korzyść dyrektora Franka.

Zasada 1: „Przestrzegać zasad”

– Należy przyjąć, że sam fakt wykonywania przez pana Łukasza Franka działań wspierających realizację umowy zawartej przez prywatny podmiot, ale na terenie innej gminy niż pełni funkcję publiczną i w czasie wolnym od pracy, nie daje podstaw do formułowania zarzutu o stronniczość i interesowność – ocenili urzędnicy.

Zastrzeżenia pojawiły się natomiast przy formalnościach dotyczących delegacji dyrektora (oprócz Świnoujścia wzięta pod uwagę została podróż do Warszawy). Mowa tu o braku złożenia druku delegacyjnego w odpowiednim terminie, braku rozliczenia w odpowiednim czasie podróży oraz nieuzyskaniu od Dyrektora Magistratu merytorycznego potwierdzenia odbycia podróży służbowej oraz zatwierdzenia do wypłaty rozliczenia kosztów krajowej podróży służbowej.

Zalecenia pokontrolne? „Przestrzegać zasad obowiązujących w Gminie Miejskiej Kraków w zakresie planowania i rozliczania krajowych podróży służbowych”.

News will be here