Dziękujemy za ponowne spotkanie. We wrześniu spotkaliśmy się i rozmawialiśmy o rekrutacji do drugiej edycji projektu „Małopolska Sieć Sukcesorów SUKCES-JA”. Zeszłoroczna edycja zyskała uznanie i była ważnym krokiem w dziedzinie sukcesji małopolskich firm. Czym różniła się tegoroczna edycja?
Janusz Kowalski: Rzeczywiście, ubiegłoroczna edycja była pierwszym krokiem, a tegoroczna to już pewnego rodzaju ewolucja. Wprowadziliśmy kluczową zmianę, angażując w proces sukcesji nie tylko przyszłych liderów firm, ale także ich rodziców, czyli nestorów. To było naturalne rozszerzenie naszej koncepcji, zgodne z ideą przekazywania nie tylko majątku, ale także doświadczenia i wartości. W poprzedniej edycji skupialiśmy się głównie na szkoleniach dla sukcesorów. Teraz postanowiliśmy poszerzyć horyzonty i uwzględnić perspektywę nestorów, co pozwoliło na bardziej kompleksowe przygotowanie do sukcesji.
Czym dla Państwa jest sukcesja, zwłaszcza w kontekście rzemieślniczych firm rodzinnych?
JK: Sukcesja to dla nas coś więcej niż tylko przekazanie firmy z pokolenia na pokolenie. To jak sztafeta, przekazywanie pałeczki kolejnemu pokoleniu, ale również wartości, tradycji i historii firmy. W przypadku rzemieślniczych firm rodzinnych, gdzie więź emocjonalna jest silna, sukcesja staje się procesem zarówno praktycznym, jak i symbolicznym. To wyzwanie, zarówno dla tych, którzy przekazują, jak i dla tych, którzy przyjmują biznes. To proces, który wymaga przygotowania, zarówno w sferze praktycznej, jak i mentalnej.
W poprzednim rozmowie Pan Prezes wspomniał, że największym problemem jest sytuacja, gdy potomkowie wybierają inną ścieżkę zawodową. Jakie kroki podejmowane są w projekcie, aby temu przeciwdziałać?
JK: To rzeczywiście jedno z głównych wyzwań. W projekcie stawiamy na wcześniejsze przygotowanie młodych ludzi do roli przyszłych sukcesorów. Wprowadzamy je do świata rodzinnego biznesu, zachęcamy do rozmów o funkcjonowaniu firmy w domu i staramy się zaszczepić w nich zainteresowanie danym rzemiosłem. Kluczowe jest także uświadamianie, że sukcesorem może być nie tylko dziecko, ale każdy związany emocjonalnie z firmą. Staramy się rozbudzić w młodych ludziach świadomość, że sukcesja to naturalny proces, który warto planować i rozważać.
Panie Tomaszu jako koordynator projektu uczestniczył Pan we wszystkich warsztatach zorganizowanych w jego ramach. Jakie były efekty tegorocznej edycji projektu "SUKCES-JA!"?
Tomasz Kowalik: Zrealizowaliśmy pięć warsztatów na temat sukcesji z sukcesorami i nestorami oraz dwa spotkania w naszej szkole – Zespole Szkół Rzemiosła i Przedsiębiorczości w Krakowie. Poprzez organizację spotkań w szkole docieramy z informacją o sukcesji do młodszego pokolenia, które stanowi przyszłość rzemiosła. W warsztatach brali udział w tym roku także nestorzy. Wprowadzenie nestorów do rozmowy o przekazywaniu firm okazało się strzałem w dziesiątkę, przyczyniając się do zacieśnienia więzi rodzinnych i biznesowych. Dodatkowo, obserwujemy, że sukcesorzy uczestniczący w projekcie z rodzicami są lepiej przygotowani do przejęcia odpowiedzialności za firmę. To ważne, gdyż sukcesja to nie tylko kwestie praktyczne, ale również emocjonalne.
Jakie są plany na przyszłość projektu?
TK: Naszym celem jest rozwijanie projektu i dostosowywanie go do zmieniających się potrzeb przedsiębiorców. Chcemy także poszerzać zakres działań, angażując kolejne branże i regiony Małopolski. Również planujemy kontynuację współpracy z instytucjami edukacyjnymi i innymi partnerami, aby jeszcze skuteczniej wspierać sukcesję przedsiębiorstw. Korzystając z okazji już teraz zapraszamy wszystkich przyszłych sukcesorów do kontaktu z nami w sprawie udziału w kolejnej edycji. Zainteresowane osoby mogą zgłaszać taką chęć za pośrednictwem maila promocja@izba.krakow.pl, telefonicznie (12)4215251 lub za pośrednictwem FB https://www.facebook.com/miripkrakow. Zachęcamy też do polubienia naszej strony, aby być na bieżąco z realizowanymi przez nas projektami.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy dalszych sukcesów w realizacji kolejnych projektów!
***
Projekt "SUKCES-JA!" realizowany jest przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego. „Małopolska Sieć Sukcesorów” staje się nie tylko przykładem skutecznego wsparcia sukcesji firm, ale również inspirującym modelem, jak skutecznie łączyć doświadczenie nestorów z energią sukcesorów. Małopolska Sieć Sukcesorów odgrywa coraz ważniejszą rolę w kreowaniu przedsiębiorczego krajobrazu regionu, przyczyniając się do stabilnego przekazywania wartości i tradycji przedsiębiorstw między pokoleniami.
