W sobotę jeden z mieszkańców zauważył niedaleko runku Kleparskiego węża i zidentyfikował go jako kobrę.
– Proszę o pilny przyjazd na Rynek Kleparski. Obok LOT-u, przy stojakach rowerowych leży mała kobra – taki telefon odebrał w sobotę dyżurny oddziału Śródmieście – informuje krakowska straż miejska.
Patrol ruszył pod wskazany adres, gdzie okazało się, że wąż to tylko gumowa zabawka.
– To nie pierwszy taki incydent w życiu naszej jednostki. Pamiętacie, jak mieszkańców Prądnika Białego „zaatakował” dmuchany aligator – pyta straż miejska. A my dopisujemy to do historii spod znaku legendarnego „laguna”.