Minister zdrowia podczas konferencji prasowej powiedział, że rząd dał samorządom możliwość otwierania od 6 maja żłobków oraz przedszkoli. – Niektóre osoby muszą wrócić do pracy lub pracować dalej – zaznaczył. Dodał, że jeśli rodzice nie muszą posyłać swoich pociech do przedszkoli, to nie mają takiego obowiązku.
Otwarcie placówek musi być zrobione w maksymalnie możliwej trosce o bezpieczeństwo i ochronę zdrowia dzieci oraz pracowników. – Konieczne jest wietrzenie sal, dezynfekowanie powierzchni i wszystkich miejsc zabaw i zabawek dostępnych dla dzieci – mówił Łukasz Szumowski.
Stwierdził, że organy prowadzące przedszkola, muszą same podjąć decyzję o ewentualnym otwarciu placówki, m.in. oceniając m.in. sytuację epidemiologiczną na danym terenie. Grupy przedszkole nie mogą liczyć więcej niż 12 dzieci. Szef resortu zdrowia dodał, że w wyjątkowych sytuacjach, pod opieką może znajdować się jeszcze dwoje dzieci.
Minister zdrowia był pytany przez dziennikarzy, czy dzieci muszą w przedszkolu nosić maseczki. Odpowiedział, że „nie będą tego musiały robić”. Podobnie odpowiedział na pytanie o zachowanie dystansu społecznego.
Minister pracy i polityki społecznej Marlena Maląg mówiła, że jeśli żłobek lub przedszkole nie będzie otwarte, to dany rodzić może korzystać z zasiłku opiekuńczego dla dzieci do lat 8.