Największe utrudnienia panują przy jednym cmentarzu. Zamknięta droga, kilometrowy korek, brak tramwajów

Największe korki utworzyły się w rejonie cmentarza w Grębałowie. Ta nekropolia w tym roku nie jest też obsługiwana tramwajami, z powodu trwającej budowy drogi ekspresowej.

Kierowcy w największych korkach postoją chcąc odwiedzić groby swoich bliskich na cmentarzu w Grębałowie. Zatory utworzyły się na Lubockiej oraz odcinku Darwina. Samochody postoją również na ulicy Blokowej czy Poległych w Krzesławicach.

Dla ruchu samochodowego zamknięty jest ponad kilometrowy odcinek ulicy Darwina, od skrzyżowania z ulicą Blokową oraz Kocmyrzowską.

Na ulicy Kocmyrzowskiej kierowcy samochodów utkną w prawie kilometrowym korku. Ruch zwalnia już na wysokości skrzyżowania Wańkowicza oraz Makuszyńskiego.

Bez tramwajów

Na cmentarz w Grębałowie nie dostaniemy się tramwajami. Od połowy lipca tramwaje nie kursują do pętli Wzgórza Krzesławickie. Ma to związek z budową drogi ekspresowej S7 i przebudową ul. Kocmyrzowskiej. Do dyspozycji pozostają więc tylko autobusy.

– Nie było wcześniej takiej sytuacji, że nie dało się tam dojechać tramwajem, a tramwaje kursowały wypełnione po brzegi, i to te najbardziej pojemne. Trudno jest mi sobie wyobrazić, jak będzie wyglądać obsługa komunikacyjna tego cmentarza – mówił pod koniec października radny miejski Łukasz Sęk.