Nowe arcydzieła na Wawelu. W roli głównej „Alegoria miłości” Tycjana [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Alegoria miłości” Tycjana i obrazy innych wybitnych malarzy na stałe wzbogaciły kolekcję Zamku Królewskiego na Wawelu. Dzieła zostaną zaprezentowane publiczności w Noc Muzeów.

– Tycjan od kilku miesięcy jest na wzgórzu wawelskim, ale postanowiliśmy poczekać na specjalną okazję, by zapewnić wyjątkową oprawę dziełu pędzla mistrza weneckiego renesansu. Takim wydarzeniem jest właśnie Noc Muzeów zainaugurowana w Krakowie na Wawelu – mówi Andrzej Betlej, dyrektor Zamku Królewskiego na Wawelu.

Tycjan i inne skarby

Obraz „Alegoria miłości” wykonany przez Tycjana, czołowego przedstawiciela szkoły weneckiej włoskiego malarstwa renesansowego, wraz z serią sześciu flamandzkich gobelinów, został zakupiony za blisko 9,5 mln zł, dzięki dotacji celowej ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

– Dzięki wsparciu zbiory wawelskie wzbogaciły się o eksponaty najwyższej klasy. Mam na myśli przede wszystkim obraz „Alegoria miłości” Tycjana, który swoją twórczością przełomu XV i XVI wieku zdobył światowy rozgłos i do dziś jest uznawany za jednego z najwybitniejszych twórców w historii. Sposób, w jaki Tycjan ujmował głębię ludzkiej duszy, ale także ludzką fizyczność stał się wzorcem dla przyszłych pokoleń artystów. Tycjan nie ograniczał swojej twórczości do jednego stylu. Dzieła przedstawiały zarówno porywające sceny religijne, zmysłowe obrazy mitologiczne, jak i fenomenalne portrety. Od dzisiaj jego dzieło będzie dostępne dla zwiedzających w Zamku Królewskim na Wawelu – podkreśla Piotr Gliński, minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Obraz jest wariantem datowanej na lata 1530-1540 „Alegorii miłości małżeńskiej” Tycjana z Museé du Louvre. Przedstawiona na malunku Wenus trzyma w prawej dłoni łuk, lewą zaś przytrzymuje lustro, które prezentuje przed nią mężczyzna ubrany w zbroję. Po prawej stronie znajduje się postać kobieca trzymająca lutnię. Rekwizyty sugerują miłość i harmonię.

– Dzieło Tycjana z pewnością przyciągnie wielu widzów. Patrząc na niego, zwiedzający przekonają się, że Tycjan rzeczywiście był mistrzem koloru i formy – twierdzi dyrektor Zamku.

Pokaz „Tycjan i inni” tworzą także dzieła innych wybitnych twórców: „Diana i Kallisto” Parisa Bordona oraz „Łódź Charona” flamandzkiego malarza barokowego Jana II Brueghela. Zwiedzający będą mogli zobaczyć również obraz „Portret Jakuba Ludwika Sobieskiego” Françoisa de Troya.

– Pokaz jest wynikiem bardzo przemyślanej i intensywnie prowadzonej polityki kolekcjonerskiej zamku. Kupując dzieła, myślimy przede wszystkim o wzbogacaniu ekspozycji stałych. Chcemy oczywiście podnieść ich atrakcyjność, ale nadrzędną ideą, która nam towarzyszy jest budowanie narracji, która angażuje – spójnej z historią malarstwa obecnego w Zamku Królewskim na Wawelu, której częścią stają się także nasi goście, wchodzący w dialog ze sztuką, budujący z dziełami emocjonalne relacje. Wzbogacamy więc wawelską kolekcję nie tylko przez wzgląd na wartości naukowe i artystyczne zakupionych dzieł, ale przede wszystkim po to, by udostępnić je szerokiej publiczności – wyjaśnia Andrzej Betlej.

Najnowsze dzieła Zamku Królewskiego na Wawelu zostaną zaprezentowane w otoczeniu niepokazywanych wcześniej skarbów z kolekcji rodu Sanguszków, a także porcelanowych figur, w tym naturalnych rozmiarów Lisa. To jeden z czterech zachowanych na świecie egzemplarzy pochodzących z królewskiej manufaktury w Miśni.

Utracone dzieło znów na Wawelu

Pokaz dzieł, które wzbogaciły wawelską kolekcję, uzupełni odzyskana strata wojenna – obraz Jana Mauritsa Quinkhardta pt. „Lekcja rysunku” pochodzący z 1762 roku.

– To bardzo ciekawa historia ukazująca, jak złożone i nieoczywiste bywają poszukiwania strat wojennych. Każdy przypadek rządzi się swoimi prawami. Tu właściciel prywatny, który wszedł w posiadanie dzieła, nie miał świadomości, skąd ono pochodzi. Odziedziczył go i postanowił sprzedać. Gdy udał się do galerii antykwarycznej, pracownicy zauważyli, że jest to dzieło pochodzące z Zamku Królewskiego na Wawelu – opowiada Andrzej Betlej. – Powiadomione zostało wówczas Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które z urzędu jest stroną w procesie odzyskiwania dzieł sztuki, a następnie rozpoczął się proces – wyjaśnia dyrektor Zamku.

Przypomnijmy, iż w 2021 roku na Wawel wrócił zaginiony w trakcie II wojny światowej pastel Leona Wyczółkowskiego „Góralka/Wiejska dziewczyna w żółtej chuście” z 1900 roku. „Lekcja rysunku” to zatem kolejne dzieło, które udało się odzyskać w ciągu ostatnich lat.

Wystawę „Tycjan i inni” w pełnym kształcie będzie można oglądać od 19 maja do 11 czerwca. Później dzieła trafią na ekspozycje stałe zamku.