Nowe tory przy węźle S7. Otwarcie zależy od pogody

Zdjęcie z końca października fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Tramwaje jeszcze przynajmniej do przełomu roku nie pojadą nowym torowiskiem w rejonie węzła Grębałów, powstającego w okolicy ul. Kocmyrzowskiej. Jeśli pogoda nie dopisze, stanie się to dopiero w marcu.

Od połowy lipca tramwaje nie dojeżdżają do pętli Wzgórza Krzesławickie. Najpierw miało to związek z pracami przy samym węźle nowej drogi ekspresowej S7, później rozpoczęła się także przebudowa ul. Kocmyrzowskiej, czego efektem było rozebranie całego torowiska aż do pętli. Linie kursujące wzdłuż ul. Kocmyrzowskiej kończą trasy na tymczasowej przejazdówce w rejonie przystanku Wańkowicza.

Na dojechanie tramwajem do nowej pętli na Wzgórzach trzeba będzie poczekać około dwóch lat, ale najbliższym ułatwieniem dla pasażerów ma być otwarcie fragmentu nowego torowiska, które połączy tory biegnące wzdłuż ul. Kocmyrzowskiej z tymi wzdłuż ul. Łowińskiego. Dzięki temu wróci możliwość przejazdu pomiędzy przystankiem Wańkowicza a przystankiem Elektromontaż, zajezdnią Nowa Huta i ul. Ujastek. Nowe tory biegną już w innym śladzie niż na wcześniejszym węźle „Wiadukty” i są ułożone na wysokim nasypie.

Nie w listopadzie

Kiedy zamykano torowisko do Wzgórz, była mowa o tym, że odcinek Wańkowicza-Elektromontaż może zostać oddany w listopadzie. Nie była to jednak wiążąca deklaracja i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie podtrzymywała tego terminu w kolejnych komunikatach.

Teraz wiadomo już, że w tym miesiącu nie można liczyć na przejazd nowym torowiskiem. – Chcemy uruchomić ten odcinek linii tramwajowej na przełomie tego i przyszłego roku. Ze względu na porę roku postęp prac jest teraz w bardzo dużym stopniu uzależniony od pogody. Jeśli warunki atmosferyczne będą niesprzyjające, to otworzymy ten odcinek pod koniec zimy, w marcu – zapowiada Kacper Michna z małopolskiego oddziału GDDKiA.

Kolejny krok

Później tramwaje mają zacząć kursować również w stronę ul. Darwina. To wymaga jednak wykonania jeszcze sporego zakresu prac. – Żeby uruchomić przejazd tramwajów do ul. Darwina, wykonawca musi przede wszystkim wykonać prace zaplanowane w ramach przebudowy ul. Kocmyrzowskiej. W okolicy ul. Darwina trzeba zbudować część układu torów, żeby tramwaje mogły zawracać na tzw. przekładce – takiej, jaka funkcjonuje teraz na przystanku „Wańkowicza”. Poza tym pozostaje do wykonania nasyp, łączący wiadukt tramwajowy nad torami kolejowymi z ul. Darwina – wylicza przedstawiciel GDDKiA.

Jak mówi, na początku przyszłego roku planowany jest montaż belek na wiadukcie tramwajowym przebiegającym nad obecną ul. Łowińskiego (w przyszłości pod tym wiaduktem będzie droga ekspresowa S7). – Planujemy uruchomienie przejazdu tramwajów w stronę ul. Darwina w wakacje – zapowiada.

Została druga strona

Udrożnienie przejazdu do zajezdni Nowa Huta od strony ul. Kocmyrzowskiej pozwoli na przeprowadzenie tych prac przy budowie S7, które wymagają zamknięcia dla ruchu torowiska na al. Solidarności. Tutaj GDDKiA na razie nie podaje terminu i stwierdza, że termin zamknięcia torowiska na al. Solidarności jest uzależniony od uzgodnień z miastem. Wykonawca potrzebuje na te prace ok. pół roku.

Na przebudowę czeka także dalszy fragment torowiska na al. Solidarności, między placem Centralnym a ul. Bulwarową. W tej kwestii jednak sprawa wróciła niemal do punktu wyjścia – potrzebne jest przygotowanie nowego projektu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Wzgórza Krzesławickie Nowa Huta