„Panie Muzyk, coś tu nie gra!”. Mieszkańcy nie chcą szerokiej jezdni między domami

Transparenty na ul. Żółkiewskiego fot. Julia Ślósarczyk/LoveKraków.pl

Mieszkańcy ulicy Żółkiewskiego na Grzegórzkach walczą o zachowanie jej spokojnego charakteru. Według przygotowywanego planu miejscowego mieliby oddać fragmenty swoich działek pod nową, szeroką jezdnię.

Ulica Żółkiewskiego przebiega od ul. Grzegórzeckiej do al. Powstania Warszawskiego. Jest stosunkowo wąska, jednokierunkowa, z miejscami parkingowymi wyznaczonymi na fragmentach jezdni.

Ten rejon znalazł się w obszarze przygotowywanego obecnie nowego planu miejscowego dla Wesołej. Z punktu widzenia miasta najistotniejsze są ustalenia dotyczące tego, jak ma zostać zagospodarowany ogromny teren kupiony od Szpitala Uniwersyteckiego. Mieszkańców Żółkiewskiego interesują jednak przede wszystkim proponowane zapisy dotyczące ich ulicy.

Droga dla dewelopera

Projekt planu zakłada znaczne poszerzenie ulicy oraz połączenie jej z nowym odcinkiem drogi w sąsiedztwie VIII Liceum Ogólnokształcącego. Realizacja takiego zamierzenia wiązałaby się z wywłaszczeniem mieszkańców z części działek i znacznym przybliżeniem drogi do zabudowań. Dla niektórych oznacza to utratę ogródka, dla innych brak możliwości zbudowania domu, dla jeszcze innych – uniemożliwienie funkcjonowania warsztatu samochodowego.

Mieszkańcy nie chcą do tego dopuścić. W ich ocenie cały ten plan służy temu, by ułatwić realizację kolejnych inwestycji. Duża część terenu w sąsiedztwie należy do dewelopera, który ma już wydaną decyzję o warunkach zabudowy dla budynku wielorodzinnego. Inna firma planuje natomiast budowę hotelu.

Mieszkańcy złożyli liczne uwagi do planu, na co mieli czas do poniedziałku. Na ogrodzeniach powiesili natomiast transparenty. „Stop betonozie”, „Panie Muzyk!!! Coś tu nie gra!!!”, „Wesoła niewesoła”, „Ruczaj 2.0?” – to tylko część z nich.

Złożyli uwagi

Ze stanowiskiem mieszkańców zgadza się radny Grzegorz Stawowy, przewodniczący komisji planowania rady miasta. – To duże obciążenie jak dla takiej małej uliczki. Inwestycja powinna być obsługiwana bezpośrednio od ul. Grzegórzeckiej, a charakter ulicy Żółkiewskiego powinien być zachowany – komentuje.

Teraz wiele będzie zależeć od tego, czy i w jakim stopniu uwagi mieszkańców zostaną uwzględnione przez prezydenta. Ostatnie doświadczenia nie są w tej sprawie zbyt pomyślne – niedawna mobilizacja mieszkańców rejonu ul. Kobierzyńskiej zakończyła się wyrzuceniem do kosza zdecydowanej większości uwag, a wręcz zaproponowaniem wyższego wskaźnika zabudowy na niektórych obszarach.

Biuro prasowe Urzędu Miasta Krakowa tłumaczy, że w planie przewiduje się lokalizację jezdni, chodników, pasów zieleni. – Ponieważ obecnie parametry działki, na której zlokalizowana jest ul. Żółkiewskiego nie pozwalały na lokalizację wszystkich ww. elementów na kilku działkach wyznaczony w projekcie planu teren drogowy wchodzi (maksymalnie do 3m) w tereny prywatnych właścicieli – czytamy w komunikacie magistratu.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Grzegórzki
News will be here