Prądnik Biały. W centrum uwagi po latach czekania

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Po długich latach wyczekiwania północ Krakowa doczekała się startu obiecywanych od dawna inwestycji. Wciąż jeszcze wiele jest do zrobienia.

Czwarta odsłona naszego dzielnicowego cyklu prowadzi do dzielnicy czwartej, czyli Prądnika Białego. Pięć lat temu opisywaliśmy ją tak:

Zdjęcia zrobione dziś w tych samych miejscach wyglądałyby zupełnie inaczej. Nie tylko dlatego, że na dużej części widocznych tam zielonych terenów wyrosły nowe osiedla, choć to jedna z bardzo istotnych i widocznych zmian dla niemal całych północnych obrzeży miasta. Nie obyło się bez kontrowersji: jednym z nowszych przykładów jest spór pomiędzy deweloperem a szpitalem Narutowicza wokół lądowiska dla helikopterów.

Powstały nie tylko bloki – w 2016 trwały też jeszcze starania o budowę szkoły na os. Gotyk, otwartej na początku ubiegłego roku szkolnego.

Zupełnie inaczej niż na zdjęciach powyżej wygląda przede wszystkim obszar od pętli Krowodrza Górka na północ i dalej w stronę Górki Narodowej, gdzie od ubiegłego roku trwa budowa nowej linii tramwajowej i całego rozbudowanego układu drogowego. Co za tym idzie – dziś trudno byłoby też zrobić zdjęcia ulicy Opolskiej bez ani śladu korka. Podobnie, choć jeszcze w mniejszym stopniu, wygląda to w przypadku al. 29 Listopada.

Koniec czekania

Przez długi czas mieszkańcy północy Krakowa wyrzucali władzom miasta, że w znacznie większym stopniu koncentrują się na południowych dzielnicach, zapominając o północy. Odbywały się nawet protesty, w tym blokowanie al. 29 Listopada.

– Minione lata były w dużej mierze czasem wyczekiwania na liczne inwestycje, który wreszcie zaczęły być realizowane. Wręcz zaczynają się pojawiać głosy mieszkańców, że za dużo rzeczy robi się naraz – komentuje Jakub Kosek, radny miejski z Prądnika Białego. – Oczywiście w pewnym sensie jest to prawda, choć trzeba uwzględnić, że inwestycje były przygotowywane w różnym tempie, na co miały wpływ m.in. odwołania i złożoność tematów. Nikt chyba nie mógł przewidzieć, że tak nałożą się te inwestycje, które już się rozpoczęły, i te, które wystartują niedługo – stwierdza.

Ale ostatnie lata to nie tylko rozpoczęcie prac przy linii tramwajowej i al. 29 Listopada. Swój wygląd zmienił m.in. park Krowoderski, gdzie otwarto niedawno nowy, duży plac zabaw. Prace były też prowadzone w parku Wyspiańskiego i Kościuszki. Wyremontowanych zostało wiele odcinków ulic, np. na Wybickiego, Makowskiego, Weissa, Fieldorfa-Nila, Mackiewicza czy Kuźnicy Kołłątajowskiej.

Sporo nerwów kosztowała już mieszkańców przerwana na wiele miesięcy przebudowa ul. Łokietka, która została wznowiona w ostatnich dniach i jeszcze przez około rok będzie powodować utrudnienia w ruchu. Wcześniej – pośrednio również w związku z ul. Łokietka – wyznaczono, a po skargach kierowców poprawiono, nowe rondo na ul. Jasnogórskiej.

Warto zauważyć też prace prowadzone przez PKP PLK na torach wyznaczających południową granicę dzielnicy: przy ul. Armii Krajowej powstał przystanek kolejowy Kraków Bronowice, na ul. Rydla umożliwiono przejazd pod torami, zniknęło wąskie gardło w postaci wiaduktu na ul. Łokietka.

Co dalej?

W kolejce czekają następne prace. – Coraz bliżej jest budowa tramwaju na Azory, rozpocznie się przebudowa ul. Stelmachów, gdzie wszystko jest już gotowe do złożenia wniosku o decyzję ZRID, ale urzędnicy słusznie czekają z tym, chcąc wyprostować wszystkie sprawy, które mogłyby poskutkować protestami – wylicza Jakub Kosek. – Mamy nadzieję, że uda się przeprowadzić prace na fragmencie ul. Kuźnicy Kołłątajowskiej, ul. Meiera, czy wybudować lewoskręt na ul. Żmujdzkiej – dodaje.

Mieszkańcy liczą też na obiecywany park na terenach po motelu Krak oraz w Toniach i przy ul. Chełmońskiego.

Na funkcjonowanie dzielnicy będą mieć wpływ także drogowe inwestycje realizowane na poziomie wojewódzkim i rządowym. Ogromną zmianą będzie z pewnością uruchomienie północnej obwodnicy Krakowa i krakowskiego odcinka drogi S7, dzięki czemu ul. Opolska i Conrada mają szansę przynajmniej częściowo odpocząć od ruchu tranzytowego. Z drugiej strony – budowa tzw. Trasy Wolbromskiej, czyli obwodnicy Zielonek, która przetnie fragment dzielnicy Prądnik Biały i połączy się z budowanym obecnie fragmentem w rejonie ul. Pachońskiego, ułatwi wjazd samochodów do Krakowa. Budowa, bardzo oczekiwana przez mieszkańców Zielonek, wśród mieszkańców Prądnika wywołała bardzo wiele obaw.

Najwięcej mieszkańców

Upływ pięciu lat nie zmienił z pewnością jednego: pierwszej pozycji Prądnika Białego pod względem liczby ludności. Według danych z końca ubiegłego roku było tam zameldowanych 71 706 mieszkańców. Dzielnica IV zdecydowanie wyprzedza tu pozostałe – następne w kolejce Dębniki i Bieżanów-Prokocim mają trochę ponad 63 tysiące zameldowanych.

W porównaniu ze stanem z roku 2016 liczba mieszkańców wzrosła o 2045, przy czym warto pamiętać, że mówimy tu o oficjalnych danych dotyczących meldunków, a nie rzeczywistej liczbie mieszkańców.

Te liczby przekładają się na wiele innych spraw, choćby tych związanych z budżetem obywatelskim. Co roku dowiadujemy się, że Prądnik Biały zajął pierwsze miejsce lub był w czołówce liczby złożonych projektów, środków przeznaczonych do dyspozycji mieszkańców czy liczby głosujących. W tym roku mieszkańcy dzielnicy IV złożyli 62 projekty do BO, co dało drugi wynik po dzielnicy XIII Podgórze.

Równocześnie jednak w komercyjnym rankingu przygotowywanym przez serwis Otodom dzielnica Prądnik Biały nie zwyciężyła w żadnej z kategorii. Ankietowani dość wysoko ocenili ją za porządek, ofertę handlową, ceny i dostęp do służby zdrowia. Prądnik Biały słabo wypada natomiast pod względem oferty imprezowej i kulturalnej.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały