Reklama na nowych zasadach. Zmiany najszybciej zobaczymy przy drogach

1 lipca wchodzi w życie zapowiadana od lat uchwała krajobrazowa. To rewolucja w podejściu do reklamy w mieście, choć tempo wprowadzania raczej rewolucyjne nie będzie.

Przypomnijmy. Od 1 lipca każda nowa tablica reklamowa, szyld czy bilbord muszą być zgłoszone do urzędu i uzyskać stosowne zgody. Całe miasto zostało podzielone na kilka stref, w których obowiązują inne zasady dotyczące np. wielkości i rodzaju nośników reklamowych. Na obrzeżach zasady są najłagodniejsze, ale już na terenie Starego Miasta, Kazimierza czy w rejonie placu Centralnego trzeba będzie spełnić więcej wymogów.

Wiceprezydent Jerzy Muzyk przyznaje, że zdecydowaną poprawę mieszkańcy będą mogli zobaczyć dopiero po dwóch latach, bo tyle czasu dano branży reklamowej na dostosowanie się do nowych przepisów. Tak więc nośniki, które dziś wiszą zgodnie z przepisami, będą mogły tam pozostać jeszcze przez 24 miesiące.

Nielegalne do usunięcia

Inaczej jest z tymi reklamami, które już dziś stoją nielegalnie. Urzędnicy nie mają danych dla całego miasta, ale policzyli reklamy umieszczone w pasie drogowym przy 146 ważniejszych ulicach miasta. Ponad 52 procent zinwentaryzowanych nośników nie miała wymaganych zgód.

I to te reklamy mają znikać w pierwszej kolejności – nie dzięki uchwale krajobrazowej jako takie, ale w ramach porządków organizowanych przy jej okazji. Urzędnicy zamierzają wykorzystać istniejące już wcześniej przepisy i dopilnować, by nośniki zamontowane bez zgód zniknęły z przestrzeni miasta. Do tej pory szło to jak po grudzie, teraz – przynajmniej według zapowiedzi – sprawy mają przyspieszyć.

Takich zmian należy się spodziewać w pierwszej kolejności na terenach na które miasto ma największy wpływ, czyli np. w obrębie pasa drogowego, na zielonych terenach zarządzanych przez ZZM czy na obiektach będących w rękach miasta. – Chcemy zacząć od siebie – mówi Muzyk. Zacznie się od skierowania odpowiednich urzędowych pism, ale w przypadku braku reakcji skończyć się może również na usunięciu nośnika na koszt właściciela.

Każdą trzeba zgłosić

Istotne jest to, że od 1 lipca wszystkie nowe nośniki będą już musiały spełniać wymogi uchwały. Również te ustawione na prywatnych działkach, z dala od centrum miasta. Reklamy mają być mniejsze (maksymalna powierzchnia to 18 mkw), wykonane z lepszej jakości materiałów, ma ich też być mniej, ponieważ ograniczenia dotyczą nie tylko powierzchni, ale też liczby. – Chcemy jasno przekazać, że reklama na działce prywatnej nie jest wyłącznie wewnętrzną sprawą właściciela nieruchomości – podkreśla prezydent Muzyk.

Kolejnym krokiem ma być wprowadzenie opłaty reklamowej, uzależnionej od powierzchni i czasu ekspozycji reklamy. Urząd miasta chciałby wprowadzić taką opłatę od stycznia przyszłego roku, choć w dotrzymaniu tego terminu mogą przeszkodzić kwestie techniczne, związane z przystosowaniem systemu informatycznego.

Koniec grodzenia osiedli

Osobną kwestią regulowaną przez uchwałę krajobrazową są ogrodzenia. Od 1 lipca nie będzie można grodzić osiedli z zabudową wielorodzinną. Domy jednorodzinne nadal będą mogły posiadać ogrodzenie, a wszystkie ogrodzenia ustawione do tej pory zgodnie z przepisami będą mogły pozostać.

News will be here