Do zabójstwa sympatyka Cracovii doszło pod koniec stycznia 2018 roku. Niedługo później policjanci zatrzymali część osób podejrzanych o ten czyn. Pierwszy proces ruszył w październiku dwa lata temu, ale sprawa po roku musiała rozpocząć się od nowa. Powodem była zmiana składu sędziowskiego.

Oskarżeni to według śledczych pięciu członków rozbitej grupy Wisła Sharks. Najwięcej zarzutów usłyszał Konrad O. „Młody Opal” – obok oskarżenia o zabójstwo, będzie się musiał tłumaczyć z posiadania narkotyków i obcowania płciowego z osobą poniżej 15 roku życia. Zdaniem śledczych oskarżony w zamian za seks dostarczał swojej młodszej koleżance alkohol i pieniądze.

Prokurator oskarżyła o zabójstwo również Arkadiusza W. Mężczyzna ten, podobnie jak Młody Opal był zatrudniony w krakowskim klubie piłkarskim. Zajmował się utrzymaniem murawy. Na ławie oskarżonych zasiada także Daniel U. i Daniel S.

Wstępny plan

Na ostatnim posiedzeniu, 23 listopada, pojawiły się komplikacje. Jeden z oskarżonych występuje w takiej roli również w innym postępowaniu. Z aresztu śledczego został doprowadzony na inną salę. Plan zakładał, że następnie zostanie przyprowadzony na proces w sprawie zabójstwa. Tak się nie stało, jednak po dwugodzinnych ustaleniach oskarżony pojawił się przed sądem. Oprócz tego oglądany był zapis z monitoringu kilku kamer przy bloku przy ul. Teligi. Nie było tam pokazanego momentu pościgu czy morderstwa Miłosza B.

Sędzia Jarosław Geberle przedstawił też wstępny plan na najbliższe posiedzenia. Te grudniowe i styczniowe mają być poświęcona przede wszystkim na wysłuchanie świadków incognito, ale też ponowne przesłuchanie jednego ze świadków, który już zeznawał. To z uwagi na rozbieżności w dyspozycjach, jakie złożył do innej sprawy. W lutym powinny zacząć się mowy końcowe obrońców oskarżonych. – Na przełomie lutego i marca sąd prawdopodobnie wyda wyrok – stwierdził Gebrele.

Sąd poinformował również, że zwrócił się do Sądu Apelacyjnego o przedłużenie tymczasowego aresztu dla wszystkich oskarżonych do końca marca 2022 roku.