Ścieżki zdrowia

Droga Dla Rowerów fot. Archiwum

Zima zaskoczyła drogowców. Ta wyświechtana formułka powraca co roku, jednak tym razem zastrzeżenia nie dotyczą utrzymania dróg, a ścieżek rowerowych. Rowerzyści skarżą się, że tej zimy ich stan pozostawia wiele do życzenia.

– Może liczyliśmy na zimę bez zimy, ale w tym roku niestety zimę mamy i to niezłą – sarka Marcin Dumnicki ze stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów.

Zaznacza, że o ile w większości przypadków jezdnie są czarne, o tyle ścieżki rowerowe przypominają raczej nieutwardzone trakty na wschodnich krańcach Syberii. – Widać kolosalną różnicę. Na odśnieżanie jezdni nie można narzekać, bo to dzieje się szybko i sprawnie, natomiast ścieżki rowerowe to zupełnie inna historia. Pokryte lodem, błotem pośniegowym, czyli warunki zupełnie zniechęcające do jazdy rowerem – podkreśla.

Pada też pytanie, jak miasto chce zachęcać do porzucania samochodów i przesiadki na rower – czemu służyć ma między innymi całoroczny dostęp do miejskiej wypożyczalni Wavelo – skoro nie potrafi zadbać o tak podstawową infrastrukturę.

– Samochodem możemy pojechać po czystej jezdni, a rowerem walczymy, o to, żeby się nie przewrócić, dlatego część rowerzystów przenosi się na jezdnię i trudno mieć o to do nich pretensje. Myślę, że jest jakiś problem systemowy z wymuszeniem odpowiedniego utrzymania dróg rowerowych – stwierdza Dumnicki, dodając, że w poprzednich sezonach drogi dla rowerów były utrzymane znacznie lepiej.

MPO: „Sorry, taki mamy klimat”

Odpowiedzialne za oczyszczanie Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania potwierdza, że faktycznie rowerzyści mogą dostrzegać różnicę, ale cóż. Taki mamy klimat. – Zima jest inna. Jest zimniej i więcej śniegu – przyznaje Piotr Odorczuk, rzecznik MPO.

Tłumaczy, że ścieżki są białe, bo takie mają być. – Drogi dla rowerów utrzymywane są na biało, tzn. są odpłużone, a przy wystąpieniu gołoledzi możemy skorzystać z mieszanki piasku i soli, ale samą solą nie możemy posypywać. To wynika bezpośrednio z rozporządzenia prezydenta.

Wyjaśnia, że do MPO wpływają zgłoszenia od rowerzystów, ale w większości jednostka nie może podjąć interwencji, bo zgłaszający nie podają lokalizacji.

Podkreśla, że Przedsiębiorstwo może szybko zareagować. – Jeżeli jest zakręt, na którym trzeba skuć lód albo podsypać piaskiem z solą, to my to zrobimy. Mamy podwykonawców, od których możemy wymagać więcej, tylko kwestia zasadnicza: musimy wiedzieć, gdzie.

Dodajmy, że swoje uwagi na temat utrzymania ścieżek rowerowych miłośnicy dwóch kółek mogą zgłaszać na interwencyjny adres dyspozytorni MPO – interwencje24h@mpo.krakow.pl.