Chciał zwrócić na siebie uwagę, więc... uciekł z domu?

fot. SMMK

Straż miejska przyprowadziła do domu mężczyznę, który zapomniał swojego adresu zamieszkania.

We wtorek dyżurny krakowskiej straży miejskiej odebrał zgłoszenie, że przy ulicy Odmogile znajduje się starszy mężczyzna, który najprawdopodobniej potrzebuje pomocy.

Jak mówi Edyta Ćwiklik, rzeczniczka prasowa straży, osoba zgłaszająca zabrała mężczyznę do swojego samochodu i próbowała znaleźć jego dom, ale to się nie udało.

– Po przyjeździe patrolu na miejsce okazało się, że staruszek opuścił samochód i oddalił się w stronę ulicy Ptaszyckiego, ale dzięki rysopisowi zgłaszającego, szybko udało się go namierzyć – informuje Ćwiklik.

Spacerował na wysokości stadionu Hutnika, ednak już z daleka było widać, że ma duże trudności z poruszaniem się. Na zadawane mu pytania odpowiadał nielogicznie, wracając pamięcią do czasów wojny i młodości.

– W którymś momencie przypomniał sobie, że ma przy sobie prawo jazdy. Na pozyskany w ten sposób adres, skierowany został drugi patrol – dodaje Ćwikik.

Okazało się, że mieszka tam jego zięć, który od jakiegoś czasu poszukuje go. Jak stwierdził ,,ojciec czasami wychodzi z domu, nikomu o tym nie mówiąc. W ten sposób zwraca na siebie uwagę”. Mężczyzna podziękował strażnikom za pomoc i zaopiekował się teściem.