Studium Wesołej na razie nie ochroni

W kampanii wyborczej Ł. Gibała pyta mieszkańców: park czy intensywna zabudowa? fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W komunikacie urzędu miasta dotyczącym ochrony (wkrótce) poszpitalnych terenów przy ul. Kopernika pojawiła się informacja, że obszar ten chroni studium. Było to o tyle ciekawe, że przecież urząd często sam przyznaje w sprawach toczonych przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, że tak naprawdę zapisy studium nie obowiązują przy ustalaniu warunków zabudowy.

Zapytaliśmy więc urząd miasta, dlaczego zapisy studium nie są jednakowo interpretowane podczas sporów z deweloperami, mieszkańcami chcącymi zabudować daną działkę czy organizacjami społecznymi, które sprzeciwiają się danej inwestycji? 

Magistrat przypomina, że studium nie jest aktem prawa miejscowego i nie stanowi podstawy do wydawania decyzji administracyjnych. Wiążącym dokumentem, w którym znaleźć można szczegółowe zapisy dotyczące konkretnej działki, jest plan miejscowy. Ten zaś opiera się o kierunki zawarte w studium.

– W związku z powyższym, studium jest dokumentem, którego ustalenia wiążą wyłącznie Radę Miasta Krakowa oraz prezydenta przy sporządzaniu planów miejscowych – mówi Dariusz Nowak z biura prasowego UMK.

Rzecznik urzędu miasta w związku z naszym pytaniem dotyczącym małego nadużycia w tekście dotyczącym ochrony Wesołej, stwierdził, że „informacja ta zawiera swego rodzaju skrót myślowy” i została doprecyzowana.

Czekają na podpis

Z korespondencji z magistratem wynika również, że miasto czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy pod ustawą, w której widnieje m.in. przepis dotyczący realizacji inwestycji mieszkaniowych zgodnie z warunkami zapisanymi w studium danej gminy.

– Skoro zatem Studium Miasta Krakowa dla tego fragmentu obszaru Wesoła ustala kierunek zagospodarowania pod tereny usług bez możliwości powstania nowej zabudowy mieszkaniowej, to taki zapis dokumentu polityki planistycznej stanowi gwarant, że również w tym trybie na nieruchomościach Szpitala Uniwersyteckiego nie powstanie nowa zabudowa mieszkaniowa wielorodzinna – zapewnia Dariusz Nowak.

Sprawa dotyczy dyskusji wywołanej przez Łukasza Gibałę. Kandydat na prezydenta uważa, że hektary terenów obecnie należących do UJ, mogą zostać wykupione przez deweloperów, a w miejscu zielonych terenów powstaną bloki. Jego zdaniem teren ten miasto powinno wykupić i stworzyć tam park.

News will be here