Tramwaj na Dobrego Pasterza i Bohomolca w tunelu? ZDMK mówi nie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nie ma możliwości poprowadzenia linii tramwajowej pod ulicami Dobrego Pasterza i Bohomolca – przekonuje Zarząd Dróg Miasta Krakowa. O takie rozwiązanie apelują mieszkańcy i radni różnych klubów.

Podczas środowej sesji dyrektor Zarządu Dróg Miasta Krakowa przedstawiał radnym miejskim informacje dotyczące konsultacji społecznych w sprawie nowej linii tramwajowej do Mistrzejowic.

Podkreślał na wstępie, że był to drugi etap konsultacji, dotyczący szczegółowych rozwiązań, natomiast kluczowe decyzje dotyczące przebiegu linii są efektem pierwszych konsultacji z 2015 roku.

Jak mówił, największe zainteresowanie budziły teraz trzy tematy: ochrona zieleni, rozwiązania w rejonie trzech rond: Młyńskiego, Polsadu i Barei oraz przebieg linii w rejonie ul. Dobrego Pasterza i Bohomolca.

Sparaliżuje ruch?

To właśnie trzeci z tych wątków zdominował dyskusję. Radni reprezentujący różne kluby przekonywali, że poprowadzenie linii w taki sposób, by przecinała dwie ruchliwe ulice, spowoduje bardzo duże utrudnienia dla ruchu samochodowego i zablokuje możliwość przejazdu w godzinach szczytu. – W perspektywie czasu powodowałoby to, że częste przejazdy tramwajów blokowałyby ruch samochodowy. Jednym z możliwych rozwiązań jest budowa tunelu albo na całym odcinku albo na tych fragmentach, które mogą powodować pewne problemy – mówił radny Michał Drewnicki.

Poprowadzenie linii w poziomie -1, co niekoniecznie musi oznaczać pełnowymiarowy tunel, postulował także przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec. Z kolei radny Łukasz Gibała zwracał uwagę na postulaty mieszkańców rejonu ulic Aliny, Brzechwy i sąsiednich, którzy obawiają się, że projekt w obecnej wersji spowoduje zwiększenie ruchu w spokojnej obecnie okolicy. Mówił też o niekonsekwencji, jaką jest budowanie linii tramwajowej i jednoczesne rozbudowywanie układu drogowego.

ZDMK odpowiada

Dyrektor Hanczakowski bronił projektu, mówiąc, że układ drogowy nie jest rozbudowywany. – Na większości trasy mieścimy się w linii obecnych krawężników – przekonywał, ale równocześnie przyznał, że układ drogowy został poszerzony w rejonie węzłów czy w miejscu przystanków, budowane są też ekrany akustyczne.

Zapewniał, że w rejonie ul. Aliny i Brzechwy zostanie wprowadzone takie rozwiązanie, żeby uspokoić ruch i nie zachęcać do tranzytu. Zapowiadał też, że wykonawca planuje nasadzić więcej zieleni niż nakazuje to decyzja środowiskowa, tworząc w ten sposób park linearny wzdłuż ekranów.

Co z tym tunelem?

Przewodniczący Jaśkowiec nie dawał się przekonać, że zmiana rozwiązania na przecięciu z ul. Dobrego Pasterza i Bohomolca nie jest możliwa. Jak mówił, podobnych argumentów urząd używał w sprawie przejścia pod rondem Młyńskim, a ostatecznie ma tam powstać tunel. – Większość innych problemów udało nam się rozwiązać, a to jest jedna łyżka dziegciu, która psuje efekt – komentował.

W tej samej sprawie zabierali głos mieszkańcy. Pod petycją o wprowadzenie zmian do projektu podpisało się 1500 osób. – Już dziś zakorkowane ulice staną się nieprzejezdne. Szybki tramwaj stanie się zwykłym tramwajem i to rekordowo drogim – mówiła jedna z mieszkanek. – Nie wyobrażam sobie, że inwestycja będzie prowadzona wbrew woli rady i mieszkańców – mówił inny, powołując się na wcześniejsze głosy w dyskusji.

Dyrektor Hanczakowski nie pozostawiał jednak złudzeń co do szans na zmiany. – Problem polega na tym, że nie da się pokonać tej różnicy wysokości w ramach tej inwestycji. Zejście do poziomu -1 powoduje kompletną zmianę przebiegu inwestycji – mówił. Podkreślał, że w praktyce przyjęcie takiego rozwiązania oznacza zaniechanie przygotowywanej budowy. – Są wydane decyzje dotyczące uwarunkowań środowiskowych i to nie mieści się w tych decyzjach – stwierdził.

Jak mówił, inwestycja jest kompatybilna z planowaną budową premetra, a na odcinku ul. Dobrego Pasterza premetro miałoby być poprowadzone właśnie na poziomie 0. Argumentował też, że zmiana dotycząca ronda Młyńskiego okazała się możliwa dzięki pieniądzom, które udało się zaoszczędzić po korzystnej interpretacji podatkowej. Dlatego ostateczna kwota całej inwestycji nie wzrosła.

Zarząd dróg ma teraz przygotować informację dla radnych i mieszkańców, z jakimi konsekwencjami finansowymi i formalnymi wiązałoby się skierowanie linii pod ziemię.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony Mistrzejowice