Ul. Tomickiego. Doniesienia na urzędników bezpodstawne?

fot. Krzysztof Kalinowski

Nowohucka prokuratura rejonowa postanowiła umorzyć postępowanie w sprawie domniemanych nieprawidłowości przy rozbudowie ul. bp. Tomickiego.

Według zawiadamiającego urzędnik Zarządu Dróg Miasta Krakowa miał nie dopełnić swoich obowiązków w ten sposób, że nie wystąpił do wykonawcy budowy ul. Tomickiego o karę za opóźnienie w realizacji inwestycji. Tym samym miał działać na szkodę finansów publicznych i interesu wspólnoty mieszkaniowej z tamtego rejonu.

Co więcej, zawiadamiający stwierdził, że brak nałożenia kary umownej wiązał się z przyjęciem lub obietnicą przyjęcia korzyści majątkowej przez pracownika ZDMK.

Prokuratura po zbadaniu sprawy uznała, że pierwszego czynu w ogóle nie popełniono, a co do drugiego nie ma żadnych dowodów. Śledztwo zostało więc umorzone.

Jak było?

Przebudowa ul. Tomickiego ciągnie się od kilku lat. Już w 2014 roku ZIKiT podpisał umowę z wykonawcą, ale aż do 2018 roku nic się nie działo. Dopiero wtedy zostało wydane pozwolenie na budowę. Z biegiem miesięcy nadzieja na remont gasła. Rosło natomiast oburzenie okolicznych mieszkańców i ich frustracja. Poprzez miejskich radnych dopytywali, kiedy ruszy obiecana przebudowa.

Jak tłumaczył w marcu tego roku w Radiu ESKA Michał Pyclik, zakres prac okazał się być większy niż pierwotnie planowano. Rozpoczęły się negocjacje w sprawie aneksu i ostatecznie udało się dojść do porozumienia. Co do nałożenia kar umownych, Pyclik stwierdził, że „byłoby to trudne”.

Prace więc ruszyły dopiero w lipcu 2021 roku. – Deweloper rozbuduje ulicę Tomickiego na odcinku od wjazdu przy zakładach tytoniowych do skrzyżowania z ul. Padniewskiego. Pojawią się obustronne chodniki, nowe elementy infrastruktury podziemnej oraz oświetlenie – widniało w komunikacie ZDMK. Prace miały się zakończyć pod koniec września.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny