News LoveKraków.pl

Urzędniczki miejskie odpowiedzą karnie. Akt oskarżenia po cichu trafił do sądu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Sąd Rejonowym dla Krakowa Śródmieścia będzie rozpoznawał sprawę związana z korupcją w Zarządzie Budynków Komunalnych. Akt oskarżenia trafił do sądu w… sierpniu zeszłego roku. Po ponad siedmiu latach od wszczęcia śledztwa.

Od 2017 roku krakowska prokuratura prowadziła śledztwo w sprawie łapówkarstwa i płatnej protekcji. O postępowaniu opinia publiczna dowiedziała się w połowie 2018 roku, kiedy to śledczy ogłosili postawienie zarzutów dotyczących korupcji, łapówek i płatnej protekcji. Przestępstwa te były związane z najmem i wykupem gminnych nieruchomości w atrakcyjnych lokalizacjach. Wśród objętych postępowaniem, obok kilku miejskich urzędników, występują również osoby związane z branżą nieruchomości.

Na drugi dzień w mediach pojawiają się informacje o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec krakowskich urzędniczek związanych z Zarządem Budynków Komunalnych i wydziałem mieszkalnictwa. Prokuratura informowała, że kobiety przyjmowały pieniądze i podarunki np. perfumy. Kwoty, o jakich mowa to w sumie kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Absurdalnie długie śledztwo

W zeszłym roku dopytywaliśmy, kiedy postępowanie zakończy się skierowaniem aktu oskarżenia i czy czas, który został poświęcony tej sprawie, nie jest zbyt długi.

Prokuratura tłumaczyła to zbieraniem materiału dowodowego: opiniami biegłych, w tym również tych dotyczących stanu zdrowia psychicznego jednego z podejrzanych. Ze strony urzędu miasta płynęła krytyka dotycząca przedłużającego się śledztwa. Zdziwienie wyrażał również były rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, wykładowca w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury.

– Jako prokurator prowadzący sprawy i teoretyk z KSSiP muszę powiedzieć, że siedem lat to naprawdę długi okres i nie ma co tego ukrywać. Natomiast należy zapytać, jak duży jest materiał dowodowy i czy coś nowego do niego dochodzi – powiedział nam prokurator dr Piotr Kosmaty w marcu zeszłego roku.

Ostatecznie karnie odpowiada 29 osób. Prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu 20 sierpnia zeszłego roku, tym razem robiąc to w znacznie mniej spektakularny sposób niż, gdy ogłaszano postawienie zarzutów oraz zastosowanie aresztów tymczasowych.

Z informacji uzyskanych w biurze prasowym Sądu Okręgowego w Krakowie wynika, że proces jeszcze się nie rozpoczął i nie ma na razie wyznaczonego terminu na start tej sprawy.