W lutym początek procesu narodowców z Katowic

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W listopadzie 2017 roku na manifestacji narodowców w Katowicach jej uczestnicy powiesili na szubienicach zdjęcia sześciu europosłów. Po tym, jak katowicki sąd poprosił o przeniesienie sprawy, w końcu zajmie się nią krakowski sąd okręgowy.

Nieco ponad cztery lata temu na placu Sejmu Śląskiego w Katowicach podczas manifestacji „Stop współczesnej Targowicy” na symbolicznych szubienicach zawisły zdjęcia sześciu eurodeputowanych z Platformy Obywatelskiej, w tym Róży Thun. Była to reakcja na głosy polityków za przyjęciem negatywnej dla Polski rezolucji Parlamentu Europejskiego.

Sprawa ta trafiła do prokuratury, jednak śledczy dwukrotnie ją umarzali, twierdząc, że samo wydarzenie nie ma znamion czynu zabronionego, choć pod względem moralnym zostało krytycznie ocenione.

Poszkodowanym zostało więc złożenie do sądu subsydiarnego aktu oskarżenia. Nie chciał go jednak rozpatrywać katowicki sąd. Powodem było to, że jeden z oskarżonych był asystent sędziego Sądu Apelacyjnego w Katowicach.

Dopiero w połowie zeszłego roku Sąd Najwyższy uznał, że sprawą zajmie się krakowski sąd. – Prawie 4 lata to za mało, by ukarać winnych zarejestrowanej przez policję „egzekucji” europosłów. Słyszeli o niej już wszyscy w Polsce i za granicą. Sprawę Sąd Najwyższy wysyła do Krakowa, a rzecz działa się w Katowicach. Ciekawe komu dalej podrzucą ten (dla nich) gorący kartofel – zastanawiała się Róża Thun na swoim Twitterze.

Wygląda na to, że „kartofel” zostanie w Krakowie. Początek procesu został wyznaczony na 1 lutego. Oprócz Thun na szubienicach zawisły zdjęcia Michała Boniego, Danuty Huebner, Danuty Jazłowieckiej, Barbary Kudryckiej i Julii Pitery.

News will be here