– Koszt powstania Muzeum – Miejsca Pamięci KL Plaszow to ok. 50 mln zł. Potrzebna jest mądra koncepcja. Jeśli chodzi o konkretne rozwiązania, to nie ma jeszcze decyzji co do nich wszystkich – powiedział w środę w Krakowie wicepremier Piotr Gliński.
W marcu 2021 roku miasto i ministerstwo kultury, dziedzictwa narodowego i sportu podpisały umowę o współprowadzeniu Muzeum – Miejsca Pamięci KL Plaszow. Prace inwestycyjne i przygotowanie stałej wystawy mają zająć 5 lat.
„To jedno z ostatnich tego typu miejsc”
– Muzeum na terenie dawnego obozu KL Plaszow to wspólne przedsięwzięcie. To miejsce ma szczególny charakter, gdzie pamięć o przeszłości istnieje, ale w bardzo zniuansowany sposób. Chcemy tu zorganizować cywilizowane miejsce pamięci. Muzeum w jeszcze lepszy sposób będzie przypominać i edukować o tym, co działo się tu podczas II wojny światowej. KL Plaszow to jedno z ostatnich tego typu miejsc, które nie zostało we właściwy sposób zaopiekowane przez państwo polskie – powiedział wicepremier Piotr Gliński podczas wizyty na terenie dawnego obozu KL Plaszow w Krakowie.
W liście intencyjnym podpisanym w czerwcu 2020 roku ministerstwo i miasto zadeklarowały, że począwszy od 2021 roku będą zapewniać środki na bieżące funkcjonowanie muzeum. Przez czas obowiązywania umowy będą przekazywać na ten cel po 1 mln zł.
Całość inwestycji to koszt ok. 50 mln zł. Ministerstwo i miasto zobowiązały się do końca 2025 roku przeznaczyć po 25 mln zł na jej realizację.
„Potrzebna jest mądra koncepcja”
Przyszłe muzeum obejmie prawie 40 hektarów i powstanie na gruntach należących do miasta, Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie i Skarbu Państwa.
– Potrzebna jest mądra koncepcja. Jeśli chodzi o konkretne rozwiązania, to nie ma jeszcze decyzji co do nich wszystkich – powiedział wicepremier.
Według planów, od strony ul. Kamieńskiego ma powstać budynek Memoriału. Obiekt będzie się mieścił pod powierzchnią ziemi, nieopodal powstanie parking. Natomiast Szary Dom od strony ul. Jerozolimskiej będzie budynkiem administracyjnym.
– Najprawdopodobniej ogrodzone zostaną cmentarze. Co reszty, decyzji nie ma. Skłaniamy się ku temu, by był to teren otwarty lub półotwarty. Na muzeum będzie spoczywać zapewnienie przestrzegania ogólnie przyjętych zasad życia społecznego na tego rodzaju terenie. To musi być pogodzenie kilku racji: terenu naturalnego z nowoczesnymi środkami edukacji muzealniczej i zabezpieczeniem tego, co dotychczas nie zostało zabezpieczone tak, jak powinno – powiedział Piotr Gliński.