Z wycieczką w Cogiteonie. Sprawdziliśmy, czy wszystko działa [ZDJĘCIA]

fot. LoveKrakow.pl

Od oficjalnego otwarcia minęły trzy miesiące. W tym czasie odwiedziło go ponad 30 tys. osób. Z końcem sierpnia media pisały, że instytucja wojewódzka to „niewypał”. Opinia ta wynikała z częściowej awarii eksponatów, które stanowiły mniej niż 10 proc. całego zaplecza Cogiteonu.

W jednej z krakowskich gazet można było przeczytać m.in., że „odwiedzający zwracają uwagę, że wiele eksponatów jest wyłączonych z użytkowania z powodu awarii, inne nie działają prawidłowo; część osób narzeka na niską jakość wykonania urządzeń; wytarte lub niedziałające przyciski; urwane uchwyty”.

Ograniczeni zapisami gwarnacji

Po miesiącu udaliśmy się na miejsce, by sprawdzić czy i jak wszystko działa. Przy okazji dowiedzieliśmy się, z czego dokładnie wyniknęła poprzednia sytuacja. Oskar Błachut, rzecznik prasowy instytucji wyjaśnił nam, że przede wszystkim, w związku z umową z dostawcami sprzętów, eksponatów i technologii, wszelkie naprawy obejmuje gwarancja. A niedziałające wówczas sprzęty stanowiły jedynie 10 prac. zasobów Cogiteonu, dlatego instytucja nie mogła skorzystać z własnego serwisu, tylko czekać na obsługę przez zewnętrzną firmę. Na co, jak przyznaje, potrzeba było czasu. Zaznacza, że wystawę odwiedzają również bardzo młodzi goście, którzy często niezwykle intensywnie korzystają z niektórych eksponatów. Dlatego w newralgicznych punktach wprowadzono dodatkowe wzmocnienia, żeby pojedyncze obiekty były w stanie wytrzymywać takie użytkowanie.

Udało nam się przejść przez trudną fazę, czyli pierwszej eksploatacji. Musieliśmy wprowadzić dodatkowy, dwudniowy serwis, bo część naszych eksponatów faktycznie miewała „bolączki”. Zdecydowaną większość tych usterek udało się naprawić i nie spotkamy  już naklejek z informacją, że „trwają czynności serwisowe” – opowiada.

Cogiteon ma własny warsztat, który jest w stanie na bieżąco serwisować całą wystawę. – Jest to sprawa bardziej złożona, bo części usterek, jeśli się jakieś na nowo pojawią, nie możemy usuwać sami, ze względu na umowy z producentami na gwarancję. Nasz serwis jest przeprowadzany raz w tygodniu. Jeżeli jesteśmy w stanie szybko usunąć usterkę to robimy to na bieżąco. Po poniedziałku, dniu serwisowym zazwyczaj już tej usterki nie ma.

Szybciej reagować

Zapytany o wnioski, które pracownicy instytucji wyciągnęli po awaryjnej sytuacji, odpowiada krótko: – Musimy szybciej i sprawniej i na bieżąco serwisować, co bezpośrednio przełoży się na dostępność i działanie wystawy, która jest tylko częścią Cogiteonu.

Pozostałą ofertą centrum stanowią pracownie laboratoryjne, do których można zapisywać się na zajęcia. – Na ten moment nastawiamy się na działalność doraźną dla Małopolan i szkół – dodaje Błachut.

 

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Czyżyny