Nadzór budowlany prowadził postępowanie dotyczące nadbudowy kamienicy przy Rynku Głównym 22. W efekcie wydał decyzję, nakazującą rozbiórkę części budynku w ścisłym centrum. Właściciele zabytku mówią, że wszelkie prace przy kamienicy zrealizowano legalnie.
Rynek Główny 22, ścisłe centrum. Od kilku miesięcy interesujemy się stanem technicznym kamienicy „Tuczowska”, która na pierwszy rzut oka wygląda na zaniedbaną, przynajmniej z zewnątrz. W oczy rzuca się przede wszystkim odrapana, zabrudzona elewacja, wyróżniająca się w tym względzie na tle sąsiednich, które wydają się zdecydowanie bardziej zadbane. Na parterze kamienicy pod numerem 22 znajdują się restauracja oraz pizzeria. Nieruchomość jest wpisana do rejestru zabytków – na podstawie decyzji z 1965 r.Nadbudowa kamienicy
O stan techniczny budynku pytaliśmy w różnych urzędach, które były jednak bardzo zdawkowe w przekazywaniu informacji. Zacznijmy od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie. Jego przedstawiciele poinformowali, że PINB prowadził postępowania w sprawie rozbudowy i nadbudowy interesującego nas budynku. Zostały zakończone, jednak decyzje administracyjne nie są ostateczne, ponieważ zostały od nich złożone odwołania. – Wraz z aktami sprawy zostały przekazane do organu nadzoru budowlanego II instancji – przekazała LoveKraków.pl Małgorzata Boryczko, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.
Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Krakowie potwierdzili nam, że dokumenty faktycznie do nich trafiły. Przekazali, że wszczęte z urzędu przez PINB postępowanie dotyczyło „legalności robót budowlanych polegających na nadbudowie budynku frontowego”. Zakończyło się wydaniem decyzji, w której nakazano „rozbiórkę części obiektu budowlanego”. – Dane osobowe osób, zobowiązanych do wykonania obowiązku, nie są informacją publiczną – twierdzi WINB.
Jak się okazuje, postępowanie odwoławcze, prowadzone przez Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego, zostało zawieszone. Dlaczego? Tego WINB w odpowiedzi na nasze pytania nie wskazał.
Zdawkowe informacje przekazał nam również Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie. – Tutejszy urząd nie może potwierdzić, że kamienica przy Rynku Głównym 22 jest utrzymywana i konserwowana zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami: za wyjątkiem dwóch lokali gastronomicznych na parterze – twierdzi Sebastian Stanik, rzecznik prasowy WUOZ. Zdaniem urzędu są „poprawnie utrzymywane i konserwowane”.
Rzecznik dodaje: – W 2021 r. Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków przeprowadził kontrolę nieruchomości na podstawie ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Czynności pokontrolne nie zostały zakończone.
Budynek w złym stanie
Ponieważ informacje przekazane przez PINB, WINB oraz WUOZ niewiele mówią nam o stanie technicznym kamienicy, podjęliśmy próbę dotarcia do właścicieli budynku: udaną. Kamienica należy do dwóch osób prywatnych (nie chcą występować w artykule pod nazwiskami), które zakupiły ją już w 1995 roku. Korespondujemy z jedną z tych osób: to mężczyzna, z zawodu prawnik. Twierdzi, że w momencie zakupu budynek był w bardzo złym stanie, dlatego wraz ze współwłaścicielem przystąpili do jego generalnego remontu.
„Do roku 2008, po uzyskaniu wszelkich wymaganych decyzji i zgód, w tym małopolskiego konserwatora zabytków, wykonaliśmy wszystkie prace budowlane w zakresie naprawy i zabezpieczenia konstrukcji budynku, tj.: stropów, ścian, części dachu, klatki schodowej wraz z szybem dźwigowym. W całości wykonano remont i konserwację parteru oraz piwnic budynku na cele gastronomiczne. Prace wykonano zgodnie z prawem, a jedynym naszym zamierzeniem było uratowanie i naprawienie zniszczonego w okresie do 1989 roku zabytku oraz przywrócenie jego pełnej funkcjonalnosci” – przekonuje nas prawnik.
Dodaje, że dalsze prace budowlane zostały wstrzymane decyzjami PINB, który stwierdził, że część robót zrealizowano niezgodnie z prawem. „Tymczasem wszystkie prace zostały wykonane zgodnie z decyzjami i pozwoleniami konserwatora zabytków. Informacja, że wykonaliśmy nadbudowę, jest nieprawdziwa, a takie stanowisko PINB jest oparte na błędnej interpretacji przepisów, co potwierdził wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z około 2013 roku” – dodaje nasz rozmówca.
Przekonuje, że od kiedy roboty budowlane zostały wstrzymane przez nadzór budowlany, w kamienicy są wykonywane jedynie „bieżące zalecenia pokontrolne wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz niezbędne prace konserwacyjne i zabezpieczające”. „Kamienica znajduje się już w dobrym stanie technicznym, co jest sprawdzane okresowo zgodnie z obowiązkami przez uprawnionego konstruktora” – zapewnia nas współwłaściciel budynku.
Dodaje, że na skutek decyzji PINB o nakazie wstrzymania wszelkich robót nie zostały wykonane prace wykończeniowe powyżej pierwszego piętra, jak również nie odnowiono elewacji. Nie doszło też do wymiany frontowej części dachu. Nie zamontowano także windy w klatce schodowej, „która jest niezbędna dla uruchomienia użytkowania budynku powyżej pierwszego piętra”.
Prawnik zapewnia, że zakończenie remontu i dalsze użytkowanie górnej części budynku zależy przede wszystkim od zakończenia postępowań administracyjnych, prowadzonych przez nadzór budowlany. „Kolejna decyzja PINB o rozbiórce rzekomej nadbudowy została wydana ze zignorowaniem wiążących organy administracji wytycznych, zawartych w wyroku WSA. Złożone od niej odwołanie od 7 lat do dzisiaj nie jest rozstrzygnięte” – zauważa.
Kiedy koniec remontu?
Jednak zdaniem współwłaścicieli budynku nie tylko decyzje nadzoru budowlanego wstrzymują skończenie remontu kamienicy. „Drugim elementem jest uchwalony w 2011 roku plan miejscowy, który zasadniczo ograniczył możliwość dalszego funkcjonalnego zagospodarowania budynku. Jako właściciele nie możemy zagospodarować budynku zgodnie ze swoimi planami, jakie mieliśmy w chwili kupna, gdyż plan przewiduje powyżej pierwszego piętra wyłącznie funkcję mieszkalną. Ze względu na obecne społeczne zmiany oraz ze względu na szczególną konstrukcję i układ tej kamienicy oraz wymiar ekonomiczny, realizacja tej funkcji, o ile w ogóle byłaby możliwa, jest ekonomicznie nieopłacalna” – zapewnił nas prawnik.
Dodaje, że z drugim właścicielem kamienicy cały czas podejmuje działania, które mają pozwolić na kontynuację remontu. „Pytanie tylko, czy będziemy mogli zaprojektować inną funkcję w górnej części budynku niż mieszkalna czy hotelowa, które to funkcje w centrach historycznych miast występują w nadpodaży, powodując liczne kontrowersje społeczne i lokalne” – podsumowuje.