Podczas zaplanowanej akcji policjanci ujawnili m.in. 12 kilogramów amfetaminy i 3 kilogramy marihuany. Zatrzymali również 23-latka, który usłyszał zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków, które przygotowywał do wprowadzenia do obrotu.
31 marca funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji i Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie połączyli siły i udali się do mieszkania w rejonie Dębnik. Pod wskazanym adresem wyczuli charakterystyczny zapach palonej marihuany wydobywający się z lokalu, do którego zamierzali wejść. – Funkcjonariusze zadzwonili do drzwi, jednak nikt nie otworzył. W środku natomiast słychać było odgłosy popłochu i szybkiego biegania. Policjanci kilkukrotnie wzywali do otwarcia, a gdy to nie skutkowało dowodzący zdecydowali o wyważeniu drzwi – akcję relacjonuje Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Osoby znajdujące się w środku utrudniały policjantom wejście do środka - blokowały drzwi i próbowały opuścić rolety antywłamaniowe, jednak po chwili funkcjonariusze weszli do środka. W czasie legitymowania okazało się, że jeden z mężczyzn jest poszukiwany celem doprowadzenia do aresztu śledczego.
Narkotyki, skuter i nieznana ciecz
W trakcie przeszukania lokalu policjanci znaleźli marihuanę i mefedron. Ustalili również, że jeden z zatrzymanych mężczyzn wynajmował w tym rejonie garaż. Zabezpieczyli w nim ponad 12 kilogramów amfetaminy i 3 kilogramy marihuany, a także 85 gramów mefedronu, litr płynnej amfetaminy, wagi elektroniczne, telefony komórkowe i 11 tysięcy złotych.
– Policjanci znaleźli też 10 pięciolitrowych kanistrów wypełnionych nieznaną cieczą, która została skierowana do badań. W garażu znajdował się też skuter wodny z usuniętymi cechami identyfikacyjnymi, który został zabezpieczony i odholowany na policyjny parking. Po przeprowadzonych czynnościach zatrzymane osoby zostały przewiezione do krakowskiej komendy – tłumaczy Gleń.
Zarzuty
40-latek, który był poszukiwany, został doprowadzony do aresztu śledczego, gdzie odbędzie karę 4 miesięcy pozbawienia wolności w związku z prowadzeniem pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Drugi zatrzymany, 23-latek, przyznał się, że zabezpieczone narkotyki stanowią jego własność. Usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków i czynienia przygotowań do wprowadzenia ich do obrotu. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności. Najbliższe trzy miesiące spędzi w tymczasowym areszcie. Niewykluczone, że niedługo usłyszy również zarzut dotyczący paserstwa w sprawie zabezpieczonego skutera.