Funkcjonariusze Straży Granicznej i CBŚP przejęli 44 kg marihuany o czarnorynkowej wartości 850 tys. zł. Na poczet ewentualnej grzywny śledczy zabezpieczyli ładunek ponad dwóch tys. butelek hiszpańskiego wina, w którym ukryto narkotyki.
Funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej wspólnie z policjantami z Centralnego Biura Śledczego Policji ustalili, że do naszego kraju zmierza transport narkotyków z Hiszpanii.
– Przeprowadziliśmy wspólne działania i przeszukali halę magazynową znajdującą się na terenie powiatu krakowskiego. W tym czasie trwał rozładunek palet z samochodu ciężarowego, na których znajdowały się kartony z hiszpańskim winem. Pomiędzy paletami funkcjonariusze znaleźli 44 kilogramy marihuany, zapakowane próżniowo w torbach foliowych – mówi Michał Tokarczyk z zespołu prasowego SG.
Podkreśla, że z takiej ilości narkotyku można by przygotować blisko 44 tysiące działek dilerskich, a szacunkowa czarnorynkowa wartość przejętych środków odurzających to blisko 850 tysięcy złotych.
Śledczy na poczet ewentualnych kar zabezpieczyli ponad 2 tysiące butelek wina wartych około 230 tysięcy złotych.
– To nie było zwyczajne zatrzymanie. Praca operacyjna, którą wykonaliśmy, wymagała od nas dużej cierpliwości i dużego wyczucia czasu. Sprawca wraz z towarem wpadł na gorącym uczynku, dlatego w starciu pseudokibiców ze służbami mamy kolejnego gola dla Straży Granicznej i CBŚP – komentuje.
Prokuratorzy przedstawił 42-letniemu mężczyźnie zarzut przemytu znacznych ilości środków odurzających za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 15 lat. – Z ustaleń śledczych wynika, że zatrzymany może mieć związek ze środowiskiem pseudokibiców jednego z krakowskich klubów sportowych. Decyzją sądu został on tymczasowo aresztowany – informuje przedstawiciel Straży Granicznej.