Ponad trzy miliony złotych ma kosztować naprawa ruchomych schodów przy dworcu autobusowym w Krakowie. Przy okazji powstanie nad nimi zadaszenie, które ma powodować, że więcej razy nie będzie dochodziło do awarii.
Uruchomione w 2005 roku schody przy Małopolskim Dworcu Autobusowym zbyt długo nie służyły krakowianom oraz turystom. Urządzenia ciągle ulegały awarii – były już naprawiane 19 razy. Urzędnicy tłumaczyli, że sprzęt się niszczy, ponieważ nie jest zadaszony i dalsze serwisowanie jest bezsensowne. Schody na dobre stanęły cztery lata temu, później zostały ogrodzone i stały się samoczynnie miejscem gromadzenia śmieci oraz ptasich odchodów.
Niedziałające schody kosztują miesięcznie 762 zł
Obecnie, mimo iż schody nie działają, to i tak generują koszty. Jak wynika z danych udostępnionych nam przez Zarząd Dróg Miasta Krakowa, ich utrzymanie pochłania co miesiąc 762,60 złotych. Do tego trzeba doliczyć odśnieżanie oraz sprzątanie urządzeń, czym zajmuje się Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania.
Problemy urzędnikom sprawiają nie tylko schody przy dworcu. Nie działają również urządzenia przy rondzie Mogilskim (od strony ulicy Lubicz). Jak mówi przedstawiciel ZDMK Krzysztof Wojdowski, do jednostki dotarły już części konieczne do ponownego uruchomienia schodów. – W związku z tym, że są to wysokospecjalistyczne elementy, czas ich dostarczenia był długi. Teraz musimy poczekać na sprzyjające warunki atmosferyczne, ponieważ mamy do czynienia ze stalowymi i gumowymi elementami – podkreśla.
Schody mają ruszyć w 2024 roku
Wróćmy jednak do schodów przy dworcu. Te nie wymagają stosunkowo prostej naprawy. – Planujemy w tym roku ogłosić przetarg – zdradza Wojdowski. Dodaje, że nie tylko wymienione zostaną dwa ciągi schodów ruchomych, ale również w planach jest budowa zadaszenia. Wykonawca będzie miał maksymalnie 11 miesięcy na zrealizowanie zadania. Schody ponownie mają zacząć działać w 2024 roku.
Urzędnicy szacują, że naprawa najdłużej niedziałających schodów ruchomych w Krakowie pochłonie trzy miliony złotych.