Zjednoczona Prawica, PO i PSL zgodni w sprawie walki ze smogiem

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Wojewódzcy radni wszystkich ugrupowań zagłosowali za uchwałą antysmogową. Od 1 lipca przyszłego roku zabronione będzie jednak korzystanie z paliw niskiej jakości, (mułów i drewna o wilgotności powyżej 20%). A nowe kotły i kominki będą musiały spełniać wymagania, zgodnie z którymi piec nie może emitować więcej niż 40 mg/m³ pyłów.

Nie oznacza to, że już teraz Małopolanie muszą wyrzucić stare piece i zainstalować te V generacji. Choć tak, z krakowskiego punktu widzenia, byłoby najlepiej. Warto przypomnieć, że tylko w gminach wokół miasta jest nawet 50 tys. działających kotłów. W całej Małopolsce to liczba nawet 10-krotnie większa.

Sejmik, przegłosowując projekt uchwały, daje czas do końca 2022 roku. W przypadku korzystania z kotła spełniającego wymagania emisyjne na poziomie co najmniej klasy III, ten okres został wydłużony do końca 2026 roku. Jeśli zaś chodzi o kominki, ich właściciele nie będę musieli się ich pozbywać. – Od początku 2023 roku wystarczy doposażyć je w specjalne urządzenia, które zredukują poziomy emisji, np. elektrofiltry – tłumaczy wicemarszałek Wojciech Kozak.

Komentarze po sesji

Jadwiga Emilewicz, klub Zjednoczonej Prawicy, wiceminister rozwoju: Poparliśmy uchwałę, ponieważ te działania wychodzą naprzeciw rządowego programowi Czyste Powietrze, który systemowo rozwiąże problem zanieczyszczonego powietrza. Jednym z jego elementów jest zakaz sprzedaży kotłów, w których będzie można wszystko spalać, a będzie on obowiązywał od jesieni tego roku.

Jako klub nie jesteśmy tylko za, ale też prosimy o więcej. Liczymy, że zarząd województwa przedstawi harmonogram wraz ze środkami na to, aby pomóc Polakom, których nie stać na lepsze jakościowo paliwa. Czekamy na to, jaka będzie propozycja dla mieszkańców Rabki, Muszyny czy Skały, aby nie żyli w ubóstwie energetycznym.

Jacek Krupa, marszałek Małopolski: Przyjęta dzisiaj uchwała antysmogowa dla Małopolski to ogromny sukces i uwieńczenie wielu miesięcy ciężkiej pracy – opracowywania odpowiednich zapisów, rozbudowanych konsultacji społecznych. Cieszy nas ogromnie, że tak mocno zaangażowali się w tę sprawę mieszkańcy – w toku konsultacji zgłoszono nam ponad 11,8 tysięcy wniosków. Wśród nich przeważająca liczba głosów była wyrazem poparcia dla nowych zapisów.

Witold Śmiałek, doradca prezydenta ds. jakości powietrza: Stało się to, co się stać powinno. Sytuacja związana z jakością paliw oraz kotłów ma szanse na unormowanie. To się nie stanie od razu, ale jeśli władze będą konsekwentne i nie pozostaniemy sami na placu boju, to przyszłość wygląda optymistycznie.