Źle zaparkujesz hulajnogę? Możesz zapłacić za jej usunięcie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zmiana przepisów dotyczących hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego ma jeszcze jeden skutek. To możliwość usunięcia takiego pojazdu z drogi i obciążenia właściciela kosztami.

Ponieważ hulajnogi elektryczne i urządzenia transportu osobistego (np. deskorolki elektryczne) zyskały w minionym tygodniu status pojazdów, miasto zyskało narzędzie do tego, by pilnować sposobu ich pozostawiania.

W środę radni miejscy mają przyjąć uchwałę dotyczącą wysokości opłat za usunięcie takich urządzeń z drogi i ich przechowywanie. Zasada działania będzie identyczna jak w przypadku odholowywania samochodów: najpierw policja albo straż miejska decyduje o usunięciu pojazdu, potem wzywana jest firma, która się tym zajmuje, a następnie pojazd trafia na parking, z którego właściciel może go odebrać.

Musi jednak zapłacić jednorazową opłatę za usunięcie pojazdu i dodatkowo za każdy dzień przechowywania. W przypadku hulajnóg i urządzeń transportu osobistego ma to być odpowiedni 116 zł oraz 9 zł za każdy dzień.

Martwy przepis?

Czas pokaże, czy przepis faktycznie będzie używany, czy pozostanie na papierze. Tak jest w przypadku zapisów dotyczących rowerów, ponieważ przypadki usuwania rowerów z ulic praktycznie się nie zdarzają.

W przypadku hulajnóg może być podobnie. Operatorzy hulajnóg starają się współpracować z miastem i w miarę możliwości reagować na zgłoszenia. Z kolei prywatne hulajnogi raczej nie są pozostawiane na dłużej bez opieki na środku chodnika. Teoretycznie jednak reakcja będzie możliwa. Później właściciel będzie też musiał udowodnić, że przedmiot, który chce odebrać, należy do niego – podobnie jak ma to miejsce w przypadku biura rzeczy znalezionych.

News will be here