Na początku tygodnia Zarząd Transportu Publicznego ogłosił przetarg na dostarczenie 250 rowerów ze wspomaganiem elektrycznym. Już w połowie września powinno pojawić się 100 sztuk w ramach systemu bike and ride.
Pod koniec marca pisaliśmy o trzyczęściowym przetargu na 600 elektrycznych jednośladów. Flota miałaby być użyta do stworzenia miejskiej wypożyczali rowerów, tyle że w nieco innej, hybrydowej formule.
Jak pisaliśmy w marcu, założenie jest takie, by standardowy lub elektryczny rower można było wypożyczyć na dłużej, w ramach miesięcznego abonamentu, którego cena nie została jeszcze podana. Inaczej niż w konwencjonalnej wypożyczalni, nie trzeba się będzie martwić o stan techniczny jednośladu. W ramach opłaty za usługę zapewniona ma zostać 48-godzinna gwarancja naprawy roweru lub wymiany pojazdu na sprawny.
Drugą częścią systemu jest tzw. park and bike i polega na tym, że ponad 100 rowerów będzie dostępnych na pętli Czerwone Maki. Jednośladu będzie można wypożyczać na cały dzień, jadąc np. do pracy.
Rowerem z Czerownych Maków
Marcowy przetarg nie został w całości rozstrzygnięty. Firmy zainteresowane były jedynie dostarczeniem 100 rowerów. Oferty złożyły trzy przedsiębiorstwa, wygrała czeska firma Freebike z ofertą na 1,82 mln zł.
– Wszystko na to wskazuje, że rowery będą dostępne już w połowie września – mówi Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.
Wciąż jednak brakuje pojazdów do uruchomienia wynajmu długoterminowego. 8 sierpnia został ogłoszony kolejny przetarg w tej sprawie – na 250 jednośladów z opcją rozszerzenia zamówienia o następne 100-250. Zainteresowane firmy mają czas do 9 września.