News LoveKraków.pl

33. Festiwal Kultury Żydowskiej. „Tajemnica jego sukcesu tkwi w autentyczności”

Zdjęcie ilustracyjne fot. Paulina Koziel

Od 23 do 30 czerwca krakowski Kazimierz zamieni się w stolicę kultury żydowskiej. To tu odbędzie się spotkanie z żydowską muzyką, kulturą z Polski, Diaspory i Izraela.

– Staramy się, aby każda edycja różniła sie od poprzedniej, bo każda ma inny zakres tematyczny. W ubiegłym roku zakończyliśmy serię festiwali dedykowanych czterem żywiołom. W tym roku rozpoczynamy kolejną serię: pochylamy się nad żydowską duchowością, kabałą, tym wszystkim, co związane jest mistycyzmem żydowskim. Pokażemy jego wpływ na inne religie, na sposób życia – opowiada dla LoveKraków.pl Robert Gądek, wicedyrektor Festiwalu Kultury Żydowskiej.

Hasło tegorocznej, 33. edycji festiwalu jest dwuczłonowe i brzmi „Shema Yisrael/Ahava”. Shema Yisrael po hebrajsku oznacza „Słuchaj Izraelu”.  – Jest to tytuł i początek zarazem jednej z najważniejszych modlitw żydowskich. Jest ona bardzo specyficzna, ponieważ z jednej strony jest faktycznie wyznaniem wiary jako takim, w sensie takim bardzo religijnym, ale z drugiej strony jest przez żydów świeckich traktowane jako wyznanie przynależności do narodu Izraela. Czyli ma zarówno kontekst religijny, jak i świecki. Jest rzeczywiście deklaracją bycia częścią wspólnoty żydowskiej, w każdym jej wymiarze – tłumaczy Gądek.

Drugi człon tytułu FKŻ „Ahava” - po hebrajsku oznacza miłość. – Czytając komentarze do modlitwy „Shema Izrael”,  słowo miłość pojawia się naturalnie w jego kontekście. Chodzi o miłość do Boga, do wspólnoty, miłość do narodu Izraela, miłość do drugiego człowieka. Z drugiej strony patrzymy na to, co się dzieje w tym momencie na świecie i tutaj przede wszystkim tej ahavy-miłości faktycznie potrzeba nam wszystkim – dodaje.

Bez koncertu „Szalom na Szerokiej

Choć na Festiwal Kultury Żydowskiej składa setki wydarzeń to jego punktem kulminacyjnym jest zawsze koncert „Szalom na Szerokiej”. W tym roku organizatorzy zdecydowali o jego odwołaniu. Jak tłumaczą, była to trudna decyzja, podjęta przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa.

Zapytany o to, jak obecna sytuacja w Izraelu przykłada się na program tegorocznego festiwalu, zastępca dyrektora FKŻ, przyznaje, że nie chciałby umieszczać wydarzenia w kontekście tego, co się dzieje na Bliskim Wschodzie.

– Jesteśmy poza tym, ponieważ tworzymy wydarzenie kulturalne, które zajmuje się kulturą żydowską, wykraczającą mocno poza Izrael – obejmujemy całą diasporę żydowską. Staramy się – na ile to możliwe – od sytuacji politycznej odcinać i nie stawać po żadnej stronie, szanując każdą krzywdę ludzką. Chcemy nie tylko prezentować współczesną kulturę żydowską, ale również zadbać o to, żeby wizyta na festiwalu dla nikogo nie była jakąkolwiek formą deklaracji politycznej. Festiwal jest przestrzenią stricte kulturową, przestrzenią dla tych, co chcą poznać lepiej kulturę tworzoną przez Żydów – deklarują jego pomysłodawcy.

Nie chciałbym, aby ta decyzja rzucała się cieniem na festiwal, bo jak spojrzymy bardzo pragmatycznie to okaże się, że brakuje tutaj tylko jednego wydarzenia. Co prawda bardzo symbolicznego, ale wciąż tylko jednego. Mamy, poza tym prawie setkę innych w programie głównym i 80 w programie towarzyszącym. Widząc jaka jest polaryzacja w społeczeństwie, jakie emocje budzą obecnie sprawy żydowskie, obawialiśmy się niepotrzebnej eskalacji emocji. Na Szeroką ludzie przychodzą po to, żeby wspólnie bawić się, cieszyć pokojem, miłością, być ze sobą, a nie żeby narażać się na nieprzyjemne lub co gorsza niebezpieczne sytuacje  – przypomina Gądek.

W 2023 roku koncert „Szalom na Szerokiej” powrócił na Kazimierz po trzyletniej przerwie spowodowanej pandemią. – Czasy są nieprzewidywalne. Nie myśleliśmy nawet, że to będzie powrót tylko na jeden rok. Taka niestety jest konieczność. Mamy nadzieję, że w kolejnym roku koncert powróci na Szeroką i zostanie już na zawsze z nami wszystkimi. Tak, jak jego przesłanie pokoju, miłości i wspólnoty.

Tydzień ze współczesną kulturą żydowską. Co w programie?

Ośmiodniowy program to niemalże 200 różnych wydarzeń: od koncertów, po spotkania, warsztaty, wystawy, zwiedzania i projekcje filmów

Główne koncerty festiwalowe odbędą się w Muzeum Inżynierii i Techniki – będzie ich 11. Na festiwalowej inauguracji pojawią się Maya Belsitzman, Matan Ephrat oraz  Cracow Golden Quintet, a ostatniego dnia wybrzmią tanga hebrajskie (Warszawskie Combo Taneczne, Karen Malka i Boris Martzinovski). Oba projekty na festiwalu będą miały swoje światowe premiery!

Ponadto w Namiocie FKŻ Maya Belsitzman i Matan Ephrat zagrają koncert na przywitanie Szabatu (piątek, 28 czerwca), a w wykonaniu Strauss Warschauer Duo (niedziela, 30 czerwca) usłyszymy klasykę pieśni jidyszowych. Na zakończenie 33. FKŻ pojawi się ze swoim repertuarem MLDVA, a Jarosław Bester zagra nastrojowy solowy koncert w Synagodze Starej (sobota, 29 czerwca).

– Nasz festiwal nie jest przypadkową zbieraniną różnych wydarzeń żydowskich, które gdzieś się odbywają, które do nas spływają, które widzimy, obserwujemy na świecie. To są bardzo świadomie i z konsekwencją wybierane przez ludzi pracujących przy festiwalu zestawy wydarzeń, które pokazują to, co jest naszym zdaniem najciekawsze i najbardziej rokujące w kulturze żydowskiej –zaznacza nasz rozmówca.

W 1988 roku, kiedy po raz pierwszy pojawiła się idea organizacji festiwalu, nikt nie myślał o tym, że impreza będzie cykliczna. – Nikt także nie spodziewał się wówczas, że będzie to jedno z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń kulturalnych w Krakowie, zarówno w Polsce jak i za granicą. Każda edycja przyciąga 30 tys. osób na krakowski Kazimierz.

Zapytany o to co wyróżnia krakowski FKŻ od innych, odpowiada krótko: autentyczność. – Na naszym festiwalu nie ma udawania, nie ma „cepelii żydowskiej”. Wszystko to są projekty, które powstały blisko prawdziwej, autentycznej kultury Żydów. Chcemy zwyciężyć stereotypizację prawdziwą kulturą żydowską. I to jest sekret sukcesu festiwalu. Ludzie czują tę szczerość i prawdę, która z niego bije  – przyznaje.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto