Jakub Drath, LoveKraków.pl: Co zmieni się na terenie przy gmachu biblioteki?

Jerzy Woźniakiewicz, dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej: Na nasze plany składają się dwa elementy. Pierwszym będzie dobudowa Informatorium. W osi wejścia do biblioteki powstanie niewielki pawilon, mniej więcej na planie półkola. Zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi, ma on nawiązywać do tradycyjnej krakowskiej altany. Tam będzie się odbywał zapis do biblioteki, przeniesiemy tam też usługi informacyjne. Informatorium będzie dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, co jest dla nas bardzo istotne, bo teraz trzeba wejść po schodkach i część użytkowników zgłaszała nam problemy w tej kwestii.

Drugi element to Zielona Czytelnia. Informatorium i biblioteka będą od strony parkingu otoczone ogrodem, ale takim, który będzie miał funkcję użytkową. Chcemy tam zapraszać naszych użytkowników, żeby sobie wychodzili na kocyk czy na ławkę, żeby mogli tam odpocząć z książką, żeby był tam przyjemny zakątek. Oczywiście w planie jest mała architektura, oświetlenie terenu, odwodnienie i dużo ładnej zieleni różnego rodzaju.

I ogrodzenie. Podczas ostatnich dyskusji na temat parku przy Karmelickiej okazało się, że zielony teren przy bibliotece będzie jednak czymś osobnym, nie stanowiącym całości z resztą parku.

Mam nadzieję, że jednak nie będzie czymś zupełnie osobnym, mieliśmy spotkanie z projektantami parku. Przekazaliśmy nasz projekt, a oni deklarują, że w swoich docelowych koncepcjach do niego nawiążą. Nasza część będzie połączona z parkiem przy Karmelickiej przejściami, więc w godzinach otwarcia biblioteki tam będzie możliwy swobodny ruch. Natomiast nie udało się zrealizować porozumienia dotyczącego braku jakiegokolwiek ogrodzenia.

Co było powodem tej zmiany?

Głównym powodem jest to, że ZZM zadeklarował, że jednak nie będzie grodził parku, ponieważ jest to niezgodne z planem miejscowym. Natomiast biblioteka jest obiektem zabytkowym, podlegającym szczególnej ochronie, wpisanym na listę wojewody. I dla bezpieczeństwa musi być ogrodzona. Inaczej musielibyśmy wystawić tam posterunek ochrony. W naszym porozumieniu było jasno napisane, że jeżeli park nie jest ogrodzony i zamykany na noc, to ogrodzenie musi powstać, budynek musi być zabezpieczony.

Czy chodziło też o to, by nie czekać na utworzenie parku?

Stopień przygotowania naszych inwestycji bardzo się różni. My jesteśmy w przededniu ogłaszania przetargu na realizację, ogłosimy go jeszcze w tym roku. Więc jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nasza Zielona Czytelnia powinna być już gotowa, gdy prace nad realizacją parku trwać będą nadal. Przed ukończeniem realizacji parku komunikacja pomiędzy tymi terenami nie będzie miała sensu.

Kiedy zostanie ogłoszony przetarg?

Nasi specjaliści od zamówień publicznych dopracowują jeszcze szczegóły i na pewno w tym roku będzie ogłoszony. Jeżeli nam się uda, to moglibyśmy z pracami startować już w styczniu, a gdyby się przeciągnęło, to pewnie o kilka miesięcy później.

Czego jeszcze możemy spodziewać się w otoczeniu biblioteki?

Jeszcze w tym roku staną tam meble modułowe, które w ramach ubiegłorocznego budżetu obywatelskiego Małopolski wygrały głosowanie. Już je zleciliśmy i w najbliższych dniach, jeszcze w grudniu, będzie ich odbiór. I one się pojawią jeszcze na nieurządzonym terenie przy bibliotece. Na wiosnę będzie je można wykorzystywać. To są takie moduły, które mogą być wykorzystane trochę jako ławki, stoliki, a poskładane inaczej – m.in. jako podest do realizacji niewielkich wydarzeń artystycznych. Mają różne zastosowania, są też dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Na czas prac budowlanych będą one przeniesione na drugą stronę budynku, gdzie też mamy mini ogródek, a po ich zakończeniu wrócą jako uzupełnienie nowej aranżacji Zielonej Czytelni.