„Czerwona góra” wraca na kopiec Kościuszki. To unikatowe dzieło krakowskiej artystki

fot. Mat. prasowe/Kopiec Kościuszki

W niedzielę, 3 września, kopiec Kościuszki ponownie ozdobi wyjątkowe dzieło Beaty Zuby, krakowskiej artystki, która w swojej twórczości zajmuje się malowaniem gór.

Po raz drugi wielkoformatowa flaga z pracą z górskiego cyklu malarskiego Beaty Zuby pojawi się na kopcu Kościuszki. Dzieło zwane „czerwoną górą” ozdobi południowe zbocze kopca, od strony dziedzińca i siedziby radia RMF FM. Flaga ma 13 m długości i 9 m szerokości, a jej powierzchnia wynosi ponad 110 mkw.

Przenikanie gór, symboli i kultur

Beata Zuba zajmuje się malarstwem, rysunkiem i fotografią. Jej wielkoformatowe kompozycje, na których można zobaczyć malowane, a właściwie rzeźbione w farbie skalne masywy, prezentowane są obecnie na wystawie „Przenikanie góry” w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha.

– To projekt wielowątkowy. Moje górskie obrazy, malowane, rysowane, szkicowane… Mieszkające pod powiekami, w sercu, noszone we mnie i ze mną, pojawiają się wszędzie, nie tylko w pracowni i galeriach, lecz często też wracają do gór, dzięki czemu przenikają się nawzajem. Są wieszane w ogrodach i przestrzeniach publicznych, a każdy widzi w nich swoje góry – mówi Beata Zuba.

Prezentacja twórczości artystki w Muzeum Manggha wpisuje się w dialog polsko-japoński. Beata Zuba, od zawsze związana z Krakowem, portretuje góry, będące równocześnie jednym z najważniejszych motywów kultury Japonii.

Przenikanie gór, symboli, kultur to nie tylko artystyczny projekt, to tak naprawdę przenikanie miejsc, kultur, międzynarodowy dialog, porozumienie bez granic, to rozmowa bez słów, gdzie obrazy znaczą więcej, gdzie każdy czyta je po swojemu, ucząc się jednocześnie tego, co znaczą dla innych. To rozmowy gór na krańcach świata, które czytamy przez pryzmat naszych całkowicie różnych doświadczeń, to, co łączy mimo różnorodności. Obrazy rodzą się w oczach oglądających je ludzi, są językiem międzynarodowym, w którym możemy się porozumieć pozakulturowo – wyjaśnia artystka.

Krakowska góra Fudżi

Kopiec Kościuszki nie bez powodu znalazł się w projekcie artystycznym Beaty Zuby, która nazywa go swoją „pierwszą górą”. To także niezwykle ważne miejsce dla całego miasta. Od lat w święta narodowe na kopcu, czyli naszej krakowskiej górze Fudżi, jak porównał Leszek Cierpiałowski, dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki, wywieszana jest biało–czerwona flaga.

– Jestem pewna, że rozwijając moją Górę na kopcu Kościuszki, wpiszę się w nasz krakowski kontekst, ale przede wszystkim pragnę zwrócić uwagę na temat gór w naszych kulturach: europejskiej i japońskiej. Chcę pokazać problem gór, tych dziewiczych, wielkich, świętych, które pozostają niezdobyte. Ale też tych, które są nieustająco zadeptywane przez rzesze turystów i niszczone przez rabunkową gospodarkę – podkreśla Beata Zuba.

Święto Zwierzyńca

Wielkoformatowe dzieło krakowskiej artystki po raz pierwszy zostało zaprezentowane na kopcu Kościuszki 11 sierpnia – w japońskie Święto Góry. W niedzielę, 3 września, znów ozdobi szczyt Zwierzyńca. Tego dnia przy kopcu Kościuszki zaplanowano wiele atrakcji związanych ze Świętem Dzielnicy VII Zwierzyniec.

Podczas imprezy dzieci będą mogły skorzystać z bezpłatnych animacji, fotolustra, dmuchańca i waty cukrowej. W programie znajdą się też warsztaty rodzinne prowadzone przez Centrum Edukacji Ekologicznej Symbioza, Muzeum Fotografii oraz kluby Dworku Białoprądnickiego zlokalizowane w VII Dzielnicy: Chełm, Wola i Przegorzały.

Z kolei wieczorem, o godz. 18:30, na dziedzińcu kopca zaprezentuje się zespół Kraków Street Band. Grupa od dziesięciu lat, nie zwalniając tempa, zdobywa coraz większą popularność, zgrabnie balansując między nowoczesnym folkiem, jazzem i bluesem. Tuż przed koncertem Beata Zuba opowie o swoim unikatowym projekcie artystycznym „Przenikanie góry”.