Druga próba zmian na Kocmyrzowskiej. Pierwsza skończyła się korkami

Pierwotne rozwiązanie trzeba było skorygować. Zdjęcie z 27.08 fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od środy od godz. 10 ruch samochodowy z ul. Kocmyrzowskiej znów zostanie skierowany na tymczasową jezdnię. W ubiegłym tygodniu wprowadzenie takiej zmiany spowodowało sporo problemów, ale tego etapu prac nie da się uniknąć.

Cel zmiany jest taki, by wykonawca mógł zająć się wyburzeniem starych wiaduktów, nad torami kolejowymi i nad ul. Łowińskiego. Dlatego ruch musi zostać skierowany inną trasą. – Samochody pojadą nowym wiaduktem, prowadzącym nad torami kolejowymi, do ul. Łowińskiego. Tu powstanie tymczasowe rondo, z którego będzie można pojechać dalej w kierunku ul. Kocmyrzowskiej. Piesi będą mieli wygrodzone przejście nową jezdnią – informuje Monika Skrzydlewska z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Stare wiadukty zostaną rozebrane. Na miejscu obiektu nad linią kolejową powstanie nowy, którym w przyszłości zostanie poprowadzona jedna z jezdni ul. Kocmyrzowskiej.

Powtórka z korków?

Pierwszą próbę takiej zmiany podjęto w minionym tygodniu. Nowa organizacja ruchu została wprowadzona od godzin porannych i szybko zakorkowała wjazd do Krakowa. Jednym z problemów okazało się to, że geometria nowego ronda nie była odpowiednia i autobusy miały problem z przejazdem w tym miejscu.

Tym razem zmiany są wprowadzane już po porannym szczycie, by uniknąć powtórki sytuacji z sprzed tygodnia. GDDKiA zakłada jednak, że tym razem autobusy przejadą bez problemów. – We wtorek na węźle Grębałów odbyły się próbne przejazdy autobusów krótkich oraz przegubowych. Testy wypadły pozytywnie, a geometria najazdu, która w ubiegłym tygodniu sprawiała problemy, została skorygowana – deklaruje Monika Skrzydlewska.

Korków w tym rejonie jednak raczej nie uda się uniknąć, ponieważ cały ruch z ul. Łowińskiego i Kocmyrzowskiej spotka się teraz na rondzie:

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Wzgórza Krzesławickie