Kilka dni temu na parkingu na Dąbiu policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w samochodzie ukrywali narkotyki. W mieszkaniu jednego z nich również natrafiono na nielegalne substancje. Teraz obydwaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem.
Pod koniec kwietnia policjanci udali się na parking znajdujący się przy jednym ze sklepów na Dąbiu, gdzie według ustaleń mogły przebywać osoby posiadające nielegalne substancje. Po krótkiej obserwacji kryminalni zauważyli samochód, w którym znajdowały się osoby, na które czekali.
Policjanci wylegitymowali dwóch mężczyzn będących w pojeździe. W trakcie interwencji znaleźli worek z zawartością amfetaminy. W związku z tym 30-latek oraz jego o sześć lat starszy kolega zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnej jednostki. W takcie przesłuchania 36-latek przyznał, że narkotyki znajdujące się w samochodzie stanowiły jego własność.
Na tym jednak policyjne działania się nie zakończyły, gdyż kryminalni postanowili przeszukać miejsca zamieszkania zatrzymanych. W mieszkaniu 30-latka w Czyżynach również ujawnione zostały nielegalne substancje. Policjanci zabezpieczyli pod tym adresem ponad 1300 gramów amfetaminy, ponad 1400 gramów marihuany, dużą liczbę woreczków strunowych oraz wagi elektroniczne. Obydwaj mężczyźni usłyszeli zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków oraz czynienia przygotowań do wprowadzenia ich do obrotu.
Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Ponadto na wniosek prokuratury wobec 30-latka oraz 36-latka sąd zastosował tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.