O tym, że miasto planuje duże zmiany w tej części Łagiewnik, urzędnicy poinformowali rok temu, publikując wstępną koncepcję planowanych rozwiązań drogowych. Zgodnie z nią, powstać miałby nie tylko wiadukt nad torami kolejowymi, ale też dwupoziomowe skrzyżowanie z ul. Tischnera.

Transakcja wiązana nie doszła do skutku

Według wcześniejszych planów, przejazd przez tory w tym miejscu miał być całkowicie zlikwidowany. Byłby to element planowanej umowy pomiędzy miastem a PKP Polskimi Liniami Kolejowymi, w ramach której kolej w zamian za rezygnację z potencjalnie niebezpiecznych przejazdów w poziomie torów dofinansowałaby budowę nowego wiaduktu nad torami na ul. Kąpielowej w Swoszowicach. Te ustalenia ostatecznie nie doszły do skutku i spółka kolejowa, w ramach modernizacji całej linii kolejowej, zdecydowała się jedynie na odtworzenie dotychczasowego przejazdu, bez zmian.

Przynajmniej trzy wersje

Teraz miasto samo przygotowuje nowe rozwiązanie. W minionym tygodniu ogłoszony został przetarg na przygotowanie projektu koncepcyjnego. Choć w tytule czytamy „Budowa wiaduktu w ciągu ul. Fredry nad linią kolejową nr 94”, projektanci będą musieli przygotować kilka wersji możliwych zmian. Jedną jest wiadukt, drugą tunel, a trzecią – takie rozwiązanie, które pozwoliłoby na etapowanie budowy. W tej wersji w pierwszym etapie miałoby zostać zapewnione połączenie piesze i rowerowe, a w drugim – połączenie drogowe, z geometrią dostosowaną do ruchu autobusów. Projektanci mogą też przygotować więcej propozycji, przy czym każda musi przewidywać przynajmniej ruch pieszy i rowerowy.

Nowe skrzyżowanie będzie musiało uwzględniać połączenie z terenami po północnej stronie ul. Tischnera. Można się spodziewać, że ten rejon stanie się w najbliższych latach miejscem dużych inwestycji. To jeden z ważnych argumentów za przebudową skrzyżowania.

Co istotne, zwycięzca przetargu będzie musiał dla wybranej koncepcji uzyskać również decyzję środowiskową. Projekt musi być uzgodniony z wieloma instytucjami, m.in. z PKP PLK i jednostkami miejskimi. Musi też uwzględniać planowane inwestycje, np. budowę drogi łączącej ul. Fredry i Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. W planie są też konsultacje społeczne – będą się musiały odbyć przynajmniej dwa spotkania z mieszkańcami.

Wszystko się może przesunąć

Kamil Popiela z biura prasowego urzędu miasta mówi nam, że na przygotowanie projektu wraz z decyzją zarezerwowano w budżecie milion złotych. Decyzje o zabezpieczeniu pieniędzy na realizację będą podejmowane wówczas, kiedy urzędnicy będą już dysponować kosztorysem prac.

Koszt całości trudno jest na razie oszacować. Podawana kwota 122 milionów złotych to szacunkowy koszt wersji z wiaduktem i dwupoziomowym skrzyżowaniem, przedstawionej w ubiegłym roku. Więcej będzie można powiedzieć wtedy, kiedy zostanie wybrana ostateczna wersja inwestycji.

Plan jest taki, by w latach 2020–2021 mieć projekt koncepcyjny i decyzję środowiskową, w latach 2022–2023 projekt budowlany i wszystkie potrzebne pozwolenia, a w latach 2024–2025 przeprowadzić prace. Urząd jednak już na starcie podkreśla, że to bardzo wstępne założenia, na które może mieć wpływ bardzo wiele czynników, od odwołań po ograniczone możliwości finansowe miasta związane z epidemią.

Projektanci mają czas na zgłaszanie się do 10 sierpnia.