Kierowca, który był zwolniony z opłaty za postój na obszarze strefy płatnego parkowania, został ukarany opłatą dodatkową. Według kontrolera, hologram na jego karcie osoby niepełnosprawnej „nie mienił się tak, jak inne”.
4 maja 2021 roku kierowca zatrzymał się na obszarze SPP. Za przednią szybą umieścił oryginał karty parkingowej, eksponując jej zabezpieczenia, numer oraz datę ważności. Mimo to został ukarany opłatą dodatkową.
Kontroler w notatce zapisał, że hologram na karcie „nie mienił się jak inne”, a „paski poprzeczne, które znajdują się na każdym hologramie, były niewidoczne”. Pracownik uznał więc, że karta jest nieoryginalna. Na dowód zrobił zdjęcia.
Kierowca nie zgodził się z taką oceną i złożył najpierw zażalenie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, tłumacząc, że samochód był używany do przewozu osoby niepełnosprawnej posiadającej ważną kartę parkingową osoby niepełnosprawnej, która przemieszcza się wyłącznie za pomocą samochodów (jest to osoba z dużą niepełnosprawnością ruchową), a po jej nieuwzględnieniu – skargę do sądu administracyjnego. Według skarżącego dokumentacja zdjęciowa nie dowodzi, iż karta umieszczona za szybą była kopią.
Sąd uznał skargę za zasadną. W uzasadnieniu wyroku podkreślił, że kwestia nieautentyczności karty nie została odpowiednio wykazana, „chociażby fotografiami porównawczymi innych tego typu kart parkingowych, aby z nich wynikało, że np. oryginalny hologram posiada szczególne odbicia światła itp.”.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił zaskarżone postanowienia. Wyrok jest nieprawomocny.