Radni z Krakowa dla Mieszkańców przyznali podczas konferencji prasowej, że „właściciele działek skarżą się, że nikt z urzędu miasta nie występuje do nich z propozycją odkupu gruntów, które w dokumentach planistycznych zapisano pod tereny zielone”.
Kandydat na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to w ciągu najbliższych pięciu lat miasto przeznaczy ok. ćwierć miliarda złotych na wykup terenów zielonych.
Na tę wypowiedź rychło zareagował urzędujący prezydent, Jacek Majchrowski. W mediach społecznościowych napisał, że miasto „w ostatnich latach pozyskało ważne dla mieszkańców tereny zielone”.
Wymienia zrealizowane projekty, a wśród nich choćby park Jalu Kurka.
„Wcześniej kupiliśmy tereny Zakrzówka, park Grzegórzecki, sporo działek pod park rzeczny Drwinka, park Aleksandry czy tereny Słonej Wody. A to niejedyne nasze działania w tym zakresie. Naszym założeniem jest takie pozyskiwanie działek przeznaczonych pod zieleń, aby każdy mieszkaniec Krakowa miał w niewielkiej odległości od domu park, skwer lub łąkę” – twierdzi Majchrowski.
Urząd miasta przypomina, że od 2015 r. miasto pozyskało około 350 działek o powierzchni blisko 140 hektarów. Kwota przeznaczona na ich zakup pod parki oraz tereny leśne to blisko 133 mln zł. Zarząd Zieleni Miejskiej jest w trakcie procedowania 1366 wniosków o wykup działek.
O problemach, z jakimi spotyka się miasto, przy okazji prób zakupu działek od mieszkańców napisaliśmy m.in. tutaj: