News LoveKraków.pl

Jest pomysł na ścieżkę pod łącznicą w Podgórzu [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nowa droga dla rowerów i chodnik mają połączyć rejon przystanku kolejowego Kraków Zabłocie z okolicą skrzyżowania ulic Powstańców Wielkopolskich i Limanowskiego. Ma stworzyć połączenie z nowym mostem na Wiśle i dalej w stronę ul. Grzegórzeckiej i Kopernika.

Temat stworzenia ciągu dla pieszych i rowerzystów wzdłuż łącznicy kolejowej na Zabłociu przewijał się w dyskusjach, jeszcze zanim ogromny kolejowy obiekt został ukończony. Na szybkie zmiany nie było jednak szans, ponieważ jeszcze przed otwarciem łącznicy rozpoczęła się modernizacja linii średnicowej, a teren w rejonie estakad służył jako zaplecze budowy. Z rozjeżdżonego terenu korzystali co najwyżej kierowcy, których skusiła możliwość pozostawienia auta na dzikim parkingu.

Z Kopernika na Wielicką

W ostatnim czasie temat staje się ponownie bardzo aktualny, z wielu powodów. Po pierwsze, na początku czerwca został otwarty nowy most, który – oprócz torów kolejowych – mieści również część dla pieszych i rowerzystów. Początkowo nie było wtedy w planie, ale miasto doszło do porozumienia z kolejarzami i obiekt został zaprojektowany i wybudowany w szerszej wersji. Urzędnicy argumentowali, że nie mogli nie wykorzystać okazji stworzenia nowego połączenia pieszo-rowerowego, krytycy zwracali natomiast uwagę na duże koszty, brak połączenia z Bulwarami Wiślanymi i problematyczne rozwiązania w projekcie, w tym zjazd tuż przy wyjściu z przystanku.

Po drugie, wraz z kończącą się inwestycją kolejową Zarząd Zieleni Miejskiej rozpoczął pierwsze prace przy tworzeniu tzw. parku Kolejowego, pomiędzy ulicami Kopernika i Grzegórzecką. Jego projekt przewiduje też połączenia piesze i rowerowe. Równolegle trwają przygotowania do drugiej części parku, po drugiej stronie ul. Grzegórzeckiej. W efekcie ma być możliwy przejazd rowerem od ul. Kopernika aż do ul. Halickiej i nowego mostu na Wiśle.

Po trzecie, koniec długiego okresu prac przy torach pozwala na zagospodarowanie terenu również po stronie Podgórza, oczywiście w takim zakresie, na ile miasto porozumie się w tej sprawie z kolejarzami. Celem jest połączenie z istniejącą infrastrukturą w rejonie przystanku Kraków Podgórze, by można było pojechać dalej, np. w stronę Bieżanowa, zamiast korzystać z nieprzyjaznej ul. Limanowskiego.

Jest projekt

Teraz na stronie Zarządu Transportu Publicznego można już zobaczyć, jak ma wyglądać planowane rozwiązanie. Nowe połączenie ma się rozpoczynać tuż przy wylocie przejścia podziemnego pod torami, przy przystanku Kraków Zabłocie. Ma się na tym fragmencie składać z drogi dla rowerów o szerokości 3 m i chodnika o szerokości 2,5 m. Mniej więcej na połowie nowego odcinka rowerzyści i piesi mają mieć do dyspozycji prosty odcinek wzdłuż torów kolejowych.

Przed dojazdem do ul. Dąbrowskiego zaczynają się problemy. Trasa najpierw zwęża się z 5,5 m do 4 m, a następnie mocno zakręca, częściowo wchodząc pod łącznicę, by ominąć sąsiednie obiekty. Zaraz potem, już ponownie w szerszej wersji, przekracza ul. Dąbrowskiego.

Dalej ścieżka i chodnik są już poprowadzone na terenie pomiędzy estakadami łącznicy, kierując się w stronę okolic Muzeum Podgórza. Projektanci przewidzieli też połączenie z końcowym odcinkiem ul. Hetmańskiej.

Konflikty i przewyższenia

Przedstawiony w ramach audytu rowerowego projekt ostro krytykuje Marcin Hyła ze stowarzyszenia Miasta dla rowerów. W jego ocenie takie rozwiązanie zagraża bezpieczeństwu ruchu drogowego i stanowi tor przeszkód dla rowerzystów. Jako przykład podaje stromy podjazd o pochyleniu podłużnym 7,2 % i czterometrowym przewyższeniu tuż przed przekroczeniem jezdni ul. Dąbrowskiego. Jak mówi, dodatkowe konflikty zostaną wygenerowane także przy wylocie tunelu przy przystanku kolejowym na Zabłociu.

– Większość zaproponowanych rozwiązań będzie musiała zostać wyburzona pod rozwiązanie docelowe, które pozwoli na optymalne wykorzystanie mostu rowerowo-kolejowego przez Wisłę za 73 mln zł, na którym ruch rowerowy jest mniejszy niż na sąsiednich mostach – komentuje Hyła. – Jeśli to ma być rozwiązanie docelowe, to trwale uniemożliwi i utrudni rozwój ruchu rowerowego w Krakowie, generując niepotrzebne konflikty. Takie są skutki pochopnych działań nie wynikających z przyjętych dokumentów planistycznych tylko z nimi sprzecznych – stwierdza, powołując się na obowiązujące w Krakowie standardy rowerowe i studium podstawowych tras rowerowych.

To kolejna inwestycja przygotowywana przez Zarząd Zieleni Miejskiej, która spotyka się z krytyką ze strony rowerzystów. Tak było m.in. z budowaną obecnie ścieżką wzdłuż Rudawy. Tym razem jednak projekt został poddany procedurze audytu rowerowego, stąd można zakładać, że będą w nim jeszcze wprowadzane modyfikacje.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Podgórze