Pierwszym krokiem działań straży miejskiej i Zarządu Dróg Miasta Krakowa były wspólne patrole, by kontrolować kierowców parkujących w strefie płatnego parkowania w taki sposób, by uniknąć opłaty.

Na razie testy

Nową informacją jest montaż kilku nowych kamer, które sprawdzają, jakie samochody wjeżdżają do stref ograniczonego ruchu – np. w rejon Rynku Głównego, Wawelu, na ul. Franciszkańską czy na część ulic na Kazimierzu. Jak udało nam się dowiedzieć, na razie są one w fazie testów, ale już niedługo mają pomóc straży miejskiej w pilnowaniu przestrzegania zakazów wjazdu.

– Tak, takie kamery weszły w skład systemu sterowania ruchem. Pokładamy w nich duże nadzieje, jako rozwiązanie przyszłościowe do kontroli przestrzegania przepisów – potwierdza Magdalena Nowak-Obrzut, dyrektor ZDMK.

Liczą na poprawę

Co potrafią nowe urządzenia? Pozwalają na odczytanie numerów rejestracyjnych samochodu i porównanie ich z listą samochodów uprawnionych do wjazdu do strefy ograniczonego ruchu. To wymagało też zmian w sposobie wydawania tzw. „wjazdówek”. Od tego roku już wszystkie takie zezwolenia są przypisane do numeru rejestracyjnego. Podobnie jest w przypadku abonamentów postojowych.

Urzędnicy ZDMK zwrócili się też do Zarządu Transportu Publicznego o dodatkowe oznakowanie wjazdów do strefy. Ma to w założeniu pomóc tym kierowcom, którzy wjeżdżają do strefy nieświadomie, kierując się wskazaniami nawigacji. Cel jest taki, by te działania poskutkowały znaczącym spadkiem liczby pojazdów, które nielegalnie przejeżdżają przez strefy ograniczonego ruchu.