Książkowa lista przebojów dla dzieci [Rozmowa]

Festiwal Literatury dla Dzieci fot. Anna Stachurka

– Polski rynek książki dziecięcej już od kilkunastu lat jest bardzo różnorodny. Księgarniane półki uginają się od pozycji edukacyjnych, albumowych, książek non-fiction, ale też poezji i klasyki wydanej w całkiem nowej szacie graficznej – mówią Kinga Wojnicka i Łukasz Dębski z Fundacji Burza Mózgów.

Natalia Grygny, LoveKraków.pl: Ostatnio chciałam wybrać książkę dla dwulatka, z ciekawości sprawdziłam też propozycje dla trochę starszych dzieci. W księgarni przystanęłam przed półką z literaturą dla dzieci i przyznam szczerze: nie wiedziałam co wybrać. Jakie wydane niedawno książki polecicie niezdecydowanym?

Kinga Wojnicka, Festiwal Literatury dla Dzieci: Polski rynek książki dziecięcej już od kilkunastu lat jest bardzo atrakcyjny i bardzo różnorodny. Księgarniane półki uginają się od pozycji edukacyjnych, albumowych, książek non-fiction, ale też poezji i klasyki wydanej w całkiem nowej szacie graficznej. Nie brakuje też picturebooków i tzw. książek aktywnościowych. Idealnym przykładem jest książka „Turonie, żandary, herody” autorstwa Anny Kaźmierak (wyd. Dwie Siostry). To swoisty artbook - opowiada o tradycjach związanych z przebierańcami. Został stworzony z myślą o pracy twórczej dzieci, a jego barwne, przyciągające uwagę ilustracje aż się proszą o dołączenie do pracy! Jeśli mówimy o picturebookach, warto sięgnąć po „Balonową 5” (Mikołaj Pasiński, il. Gosia Herba, wyd. Harper Collins). W kamienicy przy tytułowej ul. Balonowej mieszka cała gromadka zwierzęcych bohaterów. Każdy z nich ma swoje hobby i każdy jest wyjątkowy. Czytając książkę, warto przyjrzeć się dokładniej mistrzowskim ilustracjom Gosi Herby! Tutaj każdy znajdzie swojego ulubionego bohatera. Dodatkowo książka niesie ze sobą uniwersalne przesłanie, bo któż z nas nie ma sąsiadów z którymi czasem nie miewa kłopotów? Wyobraźnię nieco starszych dzieci pobudzi „Banda Czarnej Frotté” (Justyna Bednarek, il. Daniel de Latour, wyd. Poradnia K). To czwarty tom o przygodach skarpetek! Tak, skarpetek! „Banda” to sensacyjny serial dla każdego – zarówno dzieci, jak i nie pozbawieni poczucia humoru dorośli odnajdą się w owej skarpetkowej epopei niebanalnie zilustrowanej przez Daniela de Latoura.

Łukasz Dębski, dyrektor programowy Festiwalu Literatury dla Dzieci: Warto też wspomnieć o wyjątkowej książce „Widziałem pięknego dzięcioła” (wyd. Dwie Siostry) z malarskimi ilustracjami, które wykonała Ala Bankroft. Sam pomysł na tę książkę jest niezwykły - to dziennik ośmioletniego Michała Skibińskiego prowadzony w wakacje 1939 roku. Wydane po latach zapiski, które miały być zadaniem domowym z kaligrafii, po latach stały się niezwykłym, dziecięcym dokumentem opatrzonym malarskimi ilustracjami, dziennikiem łapiącym w jednym kadrze ostatnie chwile wakacji i pierwsze obrazy wojny.

Kinga Wojnicka: Jeśli mamy w rodzinie małych miłośników przyrody, którzy zaczynają odkrywać świat i są ciekawi każdego jego zakątka, to na pewno na nasze półki musi trafić jeden z dwóch atlasów Ewy i Pawła Pawlaków: „Mały atlas ptaków” i „Mały atlas zwierząt” (wyd. Nasza Księgarnia). Nie jest to co prawda nowość, ale nie sposób nie wspomnieć o tej książce! Niesamowitym kolażowym ilustracjom towarzyszą krótkie opisy, dzięki którym nauczymy się np. jak rozpoznać słowika rdzawego, czy wilgę. Co ważne to atlas ptaków nam najbliższych, bo takich które możemy spotkać we własnym ogródku czy na spacerze w osiedlowym parku. Z nowości wydawniczych, warto zwrócić też uwagę na poezję. Niezwykle ciekawą koncepcję na książkę stworzyła Dorota Kassjanowicz. „Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy” z ilustracjami Pauliny Daniluk (wyd. Tekturka) zachęca czytelników według samodzielnie wytyczonych szlaków, czyli ukrytych w wierszach podpowiedzi, powiązań i ścieżek. Co ciekawe, wszystkie wiersze zawarte w książce do złudzenia przypominają ogłoszenia z prasy.

W 2020 roku Nagrodą im. Ferdynanda Wspaniałego dla najlepszej książki dziecięcej została wyróżniona książka „Beskid bez kitu” Marii Strzeleckiej. Nie chodzi tylko o szatę graficzną, ale przede wszystkim ważny przekaz – odniesienie do stosunków łączących Polaków z Łemkami. A to dziedzictwo jest naprawdę skomplikowane.

Łukasz Dębski: Każdego roku w ramach Festiwalu Literatury dla Dzieci przyznajemy nagrodę im. Ferdynanda Wspaniałego. Spośród wszystkich książek wydanych w roku ubiegłym nasze jury nominuje od 12 do 15 tytułów polskich autorów. Nominacje są bardzo różnorodne, a obrady jury - burzliwe. W ubiegłym roku nagroda ufundowana przez KBF trafiła w ręce Marii Strzeleckiej. „Beskid bez kitu” (wyd. Libra) to książka, która przenosi nas w górski klimat. To rzecz pięknie wydana, oryginalnie zilustrowana (chwilami socrealizm!) i bardzo sugestywnie napisana. Książka dla 10-12 latków (i latek), której akcja rozgrywa się w Beskidzie Niskim w 2 planach czasowych: rzecz o przyjaźni bohaterki z babcią, a później - gdy nasza bohaterka sama zostaje matką - o jej relacji z córką, współczesną nastolatką. Książka o miłości do gór i dzikiej przyrody, o przyjemności wędrowania bez mapy, o spaniu na dziko i czytaniu zwierzęcych śladów. To także książka o beskidzkim etno, Polakach i Łemkach i niełatwej historii tych ziem ciągle obecnej architekturze, opowieściach i ludziach.

Trzy książki, które waszym zdaniem zachęcą dziecko do rozpoczęcia przygody z literaturą to…

Łukasz Dębski: Wszystko zależy od zainteresowań dzieci i ich rodziców. Jeśli dopiero zaczynamy przygodę z książką powinniśmy skierować swój wzrok w stronę „Pucia” (Marta Galewska-Kustra, il. Joanna Kłos, wyd. Nasza Księgarnia). Seria książek tak naprawdę dla dzieci od 1 do 10 miesiąca życia. Pucio idealnie wprowadzi dzieci najpierw w świat mowy, a później książek.

Kinga Wojnicka: Jeśli czytanie połączyć czytanie z zabawą idealnym wyborem będzie jedna z serii książek Ainy Bestard w Polsce publikowana przez wydawnictwo Tatarak np. „Co kryje las?”. Do książki dołączone są trzy kolorowe lupy (zielona, czerwona i niebieska). Dzięki nim pozornie spokojne ilustracje ożywają i ukazują tętniącą energią naturę. Książka składa się z kilkunastu ilustracji, które wyjaśnią najmłodszym różne zjawiska przyrodnicze, pokażą, gdzie lubią skrywać się zwierzęta, a przede wszystkim udowodnią, że czytanie może być niezwykłą przygodą. W czasie Festiwalu Literatury dla Dzieci oraz innych projektach promujących czytanie wśród dzieci, które prowadzi nasza Fundacja, często sięgamy po klasyki. Dlatego moim trzecim wyborem będzie „Gruffalo” (Julia Donaldson, il. Axel Scheffler). Prawdziwy bestseller. „Małą sprytną myszkę i wielkiego wcale niestrasznego potwora” pokochały dzieci na całym świecie. W Polsce w genialnym tłumaczeniu Michała Rusinka książka ukazała się nakładem wydawnictwa Tekturka.

Skoro już o Festiwalu Literatury dla Dzieci mowa. Jak ta literacka lista przebojów będzie wyglądać w tym roku?

Kinga Wojnicka: W tym roku wszystkich krakowian zapraszamy na Festiwal Literatury dla Dzieci w drugiej połowie września. Spotkamy się jak zawsze w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha, w Pałacu Potockich na Rynku Głównym i kilku innych lokalizacjach. Prace nad programem już trwają! Nic więcej jeszcze nie możemy zdradzić, ale gwarantujemy, że na festiwalu nie zabraknie książkowych inspiracji, wyjątkowych spotkań, kreatywnych warsztatów, wieczornych czytanek i oczywiście gali nagrody im. Ferdynanda Wspaniałego, która odbędzie się 26 września. Zapraszamy do śledzenia naszej strony internetowej: burzamozgow.org i fldd.pl, gdzie zamieszczamy informacje na temat innych prowadzonych przez nas warsztatów i projektów edukacyjnych. Już teraz zapraszamy od września do kina Paradox, gdzie prowadzić będziemy warsztaty animacji dla dzieci techniką ombro-cinema oraz jak co roku do księgarń kameralnych, gdzie czekać będziemy z warsztatami kolażu, leporello, typografii, monotypii i nie tylko.

News will be here