Mariusz B., dręczyciel matki spod Wieliczki, usłyszał wyrok

Krakowski sąd surowy dla dręczyciela matki fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Trzy lata i cztery miesiące więzienia – taki wyrok usłyszał przed krakowskim sądem 40-letni Mariusz B., mieszkaniec wioski pod Wieliczką. Został skazany za znęcanie się nad matką, obrabowanie jej z drobnych sum i połamanie nogi. Wyrok jest prawomocny.

Do przypadków znęcania się nad własną matką dochodziło w 2017 r. Mężczyzna nadużywał alkoholu i wtedy stawał się brutalny, gdy był trzeźwy nie sprawiał żadnych kłopotów.

Pijany wyzywał matkę wulgarnymi słowami, poniżał, wyrzucał z domu i zakłócał nocny spoczynek. Włączał na cały regulator telewizor lub radio i Anna B. nie mogła zasnąć. Ze strachu bała się synowi zwrócić uwagę na jego niewłaściwe zachowanie.

Wymuszał pieniądze

Mieszkali razem w skromnych warunkach, bez bieżącej wody, dom ogrzewali piecykiem, tzw. kozą. Mąż kobiety zmarł w 2015 r., ona utrzymywała tylko kontakt z siostrami, które ją wspierały. Anna B. żyła ze skromnej emerytury i gotówkę przeznaczała na leczenie onkologiczne.

Syn wymuszał od niej pieniądze na alkohol. Przykładał jej nóż do gardła i groził śmiercią. Gdy mu się raz sprzeciwiła kopnął Annę B. i złamał jej kość udową. Gdy nie mogła się ruszać i wzywała pomocy, jednak wezwał karetkę pogotowia i matka znalazła się w szpitalu, gdzie spędziła ponad tydzień.

Potem poruszała się o balkoniku i raz w taki sposób przeszła kilkaset metrów do stacji benzynowej, by kupić synowi alkohol. Zrobiła to z obawy o swoje życie. Zdarzyło się, że w lecie syn nie wpuścił jej do domu, nocowała wówczas na zewnątrz, na gołej ziemi. Czasami z obawy o życie uciekała z domu. Sąsiadom zdradziła, że syn groził, że wbije jej nóż brzuch, gdy mu nie da gotówki. Zwykle to były kwoty po 10 - 20 zł.

Mówił, że matkę tylko popchnął

W trakcie procesu nie przyznawał się do winy. Mówił, że matkę popchnął, a nie kopnął i wtedy doszło do złamania kości udowej. Zaprzeczał, by wymuszał pieniądze od Anny B., ale nikt w to nie uwierzył.

Sąd Okręgowy w Krakowie skazał mężczyznę na karę więzienia w systemie terapeutycznym. Wcześniej był już karany za jazdę po pijaku, posiadanie narkotyków, włamanie i uszkodzenie ciała. Był też na odwyku, ale on nie przyniósł spodziewanych rezultatów. Ten wyrok jest prawomocny.