Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uruchomiła dziś nową sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu przy węźle drogi S7, na końcu ul. Śliwiaka.
O rozpoczęciu prac przy montażu sygnalizacji informowaliśmy na początku grudnia. To jedno ze skrzyżowań, na których regularnie dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń. W roku 2018 było ich 40, w roku 2019 – 53. Wielu użytkowników nie zauważało faktu, że obowiązywał tam ruch okrężny i wjeżdżało na skrzyżowanie bez ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.
– Budowa sygnalizacji świetlnej przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa dzięki zwiększeniu czytelności organizacji ruchu na skrzyżowaniu, bez konieczności korekty geometrii układu drogowego – tłumaczyła Iwona Mikrut z małopolskiego oddziału GDDKiA.
Dyrekcja przeprowadziła wcześniej analizę sytuacji na skrzyżowaniu. W skali, w której od 100 punktów uzasadnione jest już ustawienie świateł, to miejsce uzyskało aż 194 punkty.
Nie będzie zielonej fali
Ważną wiadomością dla kierowców może być natomiast to, że nowe światła nie będą połączone w jeden system z pozostałymi sygnalizacjami na ciągu ulic Rybitwy-Botewa-Śliwiaka. – Sygnalizacja świetlna przy węźle S7 Kraków Przewóz nie będzie podłączona do miejskiego systemu sterowania ruchem. Zarządcą sygnalizacji pozostanie GDDKiA – stwierdza Iwona Mikrut.