Województwo chce odwołać dyrektora Teatru Słowackiego. – Nie wiem nawet czy jest jakaś decyzja w tej sprawie. To przecież nie jest moja instytucja, to jak ja mogę cokolwiek uważać na ten temat – komentował podczas wizyty w Krakowie minister kultury Piotr Gliński.
Zarząd Województwa Małopolskiego poinformował, że rozpoczął procedurę mającą na celu odwołanie Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora Teatru Słowackiego.
– Nie wiem nawet czy jest jakaś decyzja w tej sprawie. Wszystkie informacje, które do mnie docierają, to docierają z prasy. To cały mój komentarz, to przecież nie jest moja instytucja, jak ja mogę cokolwiek uważać na ten temat. Najprawdopodobniej organizator zwróci się do mnie o opinię, bo nie wiem czy taka decyzja została podjęta i nawet nie wiem czy taka procedura została wszczęta – komentował podczas wizyty w Krakowie minister kultury Piotr Gliński.
Minister powiedział dziennikarzom, że „rozmowy na temat współprowadzenia teatru nigdy nie miały miejsca bezpośrednio”.
– Ten teatr podobnie jak wiele innych instytucji wymaga wsparcia, pewnie także z poziomu centralnego. Nie jesteśmy w stanie nadrabiać wszystkich zaległości, jakie zastaliśmy w polskiej kulturze przed sześciu laty. Rozpatrywaliśmy współprowadzenie Teatru Słowackiego, ale obarczanie nas za kwestie finansowe tej instytucji to jest po prostu nieprawda. Myśmy żadnych zobowiązań tego typu nie czynili. Jednym z argumentów do wstępnych analiz dotyczących współprowadzenia teatru była kwestia problemów związanych z budynkiem, który wymaga remontu – powiedział Gliński.
Województwo podaje powody decyzji
W czwartek urząd marszałkowski w swoim oświadczeniu podał, że w trakcie kontroli i audytu w instytucji „zostało stwierdzone naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych”.
„Dodatkowo Pan Krzysztof Głuchowski odstąpił od realizacji umowy z dnia 23 października 2018 roku w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz programu jego działania w zakresie paragrafu 4 ust. 2 umowy tj. zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię Teatru w okresie sprawowania swej funkcji” – czytamy w oświadczeniu.
– Decyzję podejmowaliśmy w konsekwencji pewnych sygnałów i oceny sposobu zarządzania teatrem. Stąd nasza jednomyślna decyzja zarządu, aby rozpocząć procedurę odwołania pana dyrektora Krzysztofa Głuchowskiego. Decyzja to przejaw oceny sposobu pracy i wszystkich działań pana dyrektora związanych z kwestiami finansowymi i budowaniem wizerunku teatru – mówił w czwartek dziennikarzom wicemarszałek województwa małopolskiego Józef Gawron.
Województwo informuje, że do Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie zostało wysłane zawiadomienie o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych.
– Wnioski po audycie były podstawą skierowania wniosku do Rzecznika Finansów Publicznych. To jedna z przesłanek, by odwołać pana dyrektora. Teatr Słowackiego jest teatrem, który jest naszym dobrem narodowym. Stąd ważne dla jego działalności jest sprawne zarządzanie i budowanie pozytywnego wizerunku jako instytucji kultury. W opinii zarządu zarządzanie pana dyrektora nie było zadowalające, jeśli chodzi o kształtowanie wizerunku teatru i jego odbiór w społeczeństwie. Urząd marszałkowski odpowiada za instytucję i musimy niejako wyrażać troskę jaka jest atmosfera wokół instytucji nam podległej i stąd też musimy oceniać sposób zarządzania tą jednostką. Całościowa opinia zadecydowała o tym, że trzeba taki krok podjąć – komentował wicemarszałek Józef Gawron.
Jak powiedział, postępowanie formalne może potrwać ponad miesiąc. Procedura związana z odwołaniem dyrektora w pierwszej kolejności będzie dotyczyć zasięgnięcia przez urząd opinii z resortu kultury, związków zawodowych i instytucji twórczych. Na tej podstawie Zarząd Województwa Małopolskiego podejmie ostateczną decyzję.
Aktorzy i pracownicy murem za dyrektorem
W czwartek, tuż po komunikacie urzędu marszałkowskiego, Teatr Słowackiego zorganizował konferencję prasową. Uczestniczył w niej dyrektor Krzysztof Głuchowski, aktorzy i aktorki oraz pozostali pracownicy instytucji.
– Nie chodzi o moje stanowisko, nie chodzi o stołek. Jesteśmy świadkami jak umiera kultura. Pewnie będę musiał stąd odejść, ponieważ zostaję odwołany z powodu naruszenia dobrego imienia teatru. Chciałem powiedzieć, że nie zamierzam stąd odejść po cichu. Nie poddamy się do samego końca. Bo to miejsce jest ważniejsze od nas wszystkich i naszym zadaniem jest obrona jego niezależności ponad wszelką cenę. I nie poddamy się, chociaż ta walka nie jest może do końca zwycięska – mówił Krzysztof Głuchowski.
Pracownicy teatru w czwartek zanieśli do marszałka list, w którym wyrażają poparcie dla obecnego dyrektora teatru.
„Krzysztof Głuchowski jest właśnie w połowie swojej drugiej kadencji. Teatr pod jego dyrekcją odnosi sukcesy artystyczne, rozwija się, poddawany jest remontom, przechodzi przez trudny czas pandemii, a wszystko to dzieje się w poszanowaniu praw pracowniczych, a także w atmosferze wzajemnego szacunku i zrozumienia. W związku z tym pojawiające się informacje o rzekomych planach usunięcia dyrektora Głuchowskiego ze stanowiska budzą nasz najwyższy niepokój” – czytamy we fragmencie listu.
„Przestrzeń kultury – przestrzeń wolności”
W piątek głos w sprawie odwołania dyrektora zabrali również poseł Marek Sowa, były marszałek województwa małopolskiego, Jacek Krupa, były marszałek Grzegorz Lipiec oraz Leszek Zegzda i Wojciech Kozak – byli wicemarszałkowie województwa małopolskiego.
– Dla nas przestrzeń kultury była zawsze przestrzenią wolności słowa, wolności artystycznej i staraliśmy się zapewnić dla wszystkich instytucji w Małopolsce możliwość nieskrępowanego funkcjonowania. Nie ma naszej zgody na zemstę za „Dziady” – mówił poseł Marek Sowa.
- Nie mam złudzeń, że tak naprawdę ta decyzja jest polityczna, fatalna dla krakowskiej i polskiej kultury. Jeszcze do tego można przyjąć, że odbędzie się spektakl, w trakcie którego znajdą jakąś fakturę, że firanki kupione do teatru były źle zaksięgowane. Tak będzie mniej więcej to wyglądało. Dyrektor jednego z najlepszych teatrów w Polsce zostanie zwolniony za to, że wystawił „Dziady” – mówił Grzegorz Lipiec.
Jacek Krupa podkreślał, że Głuchowski „tchnął nowego ducha w Teatr Słowackiego, odwołując się jednocześnie do najważniejszych tradycji”.