Podłączanie do gazu za złotówkę? PSG czeka na pozwolenie

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Polska Spółka Gazownictwa zaprezentowała swoją strategię do 2022 roku. Oprócz planów rozwoju sieci gazowniczej w południowo-wschodniej Małopolsce prezes PSG zdradził, że chciałby, aby tam, gdzie mieszkańcy są narażeni na smog, mogli przyłączyć się do sieci za symboliczną złotówkę. Pojawiły się też deklaracje gazyfikacji miejsc na Podhalu szczególnie dotkniętych problemem zanieczyszczonego powietrza .

Do Urzędu Regulacji Energetyki Polska Spółka Gazownictwa wysłała zapytanie o możliwość stworzenia preferencyjnego cennika podłączenia do sieci gazowniczej osób, które żyją w strefie zanieczyszczenia powietrza. – Mamy specjalny projekt w ramach walki ze smogiem m.in. dla Krakowa. Próbujemy przekonać prezesa URE do pomysłu przyłączenia do sieci za złotówkę. Każdy, kto znajduje się w strefie smogu, mógłby się podłączyć za taką kwotę – zdradził prezes PSG Jarosław Wróbel.

To nie jedyne działania mające na celu ograniczenie niskiej emisji. Dla regionu tatrzańskiego przygotowywana jest koncepcja gazyfikacji gmin w powiecie. To też odpowiedź na starania wójtów m.in. Poronina czy Kościeliska, którzy od lat zabiegają o rozwój sieci na terenie ich gmin.

Robert Kwiatkowski, dyrektor Oddziału Zakładu Gazowniczego w Krakowie zdaje sobie sprawę, że problem smogu może w krótkim czasie bardzo mocno dotknąć tych miejscowości, które mają status uzdrowisk.

– Dlatego przystąpiliśmy do prac. Państwa gminy, które są kurortami zimowymi dla Polski, szczególnie dotyka problem smogu, dlatego musimy wspólnie działać i nie tylko zmienić mentalność ludzi, ale też pokazać, że używanie gazu nie będzie droższe niż dotychczasowe paliwa. Opracowujemy koncepcję dla całego powiatu tatrzańskiego – zapewnił wójtów i burmistrzów Kwiatkowski.

Kierunek: południowy wschód

W Małopolsce wskaźnik gazyfikacji wynosi 85%, co jest niezłym wynikiem, biorąc pod uwagę ogólnopolski wskaźnik, czyli 58%. To jednak wciąż za mało, zwłaszcza, że spółka ma za zadanie podłączyć do gazu minimum 74 gminy w ciągu najbliższych pięciu lat.

PSG do 2022 roku chce wybudować 119 km sieci przesyłowej, co będzie kosztować około 119 mln złotych. Sieć zostanie zbudowana bądź zmodernizowana w Szczawnicy, Chełmcu, Krynicy, Muszynie, Nowym Sączu i Gorlicach. Jak zaznacza prezes Wróbel, to kluczowe projekty, realizowane będą również te o mniejszym znaczeniu.

11 mld i uniezależnienie kraju

Jak mówi Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, rok 2022 nie jest tutaj przypadkowy, skończy się bowiem wtedy kontrakt jamalski. – Co prawda daje on nam gaz, ale jednocześnie jest kamieniem u szyi. Do tego roku działania muszą zostać zakończone – stwierdza Naimski.

O czym mowa? Przede wszystkim chodzi o dywersyfikacje źródeł gazu oraz jego rodzajów. – Chcemy mieć gaz skroplony oraz źródło z cywilizowanych miejsc. Stąd współpraca z Norwegią. 10 lat temu zakupiliśmy złoże na szelfie, które należy do PGNiG. Paliwo powinno płynąć rurociągiem dnem Bałtyku. Do tego dojdą dostawy do gazoportu w Świnoujściu. Wytworzy się wtedy prawdziwa konkurencja na rynku, a nie z ustaloną ceną administracyjną Gazpromu – uważa sekretarz stanu.

Plany sięgają również na Słowację oraz Ukrainę. To właśnie tam miałby powstać rynek zbytu dla potencjalnych nadwyżek gazu. Na realizowanie strategii do 2022 roku spółka ma zarezerwowane 11 mld złotych.