W czwartek prezydent Jacek Majchrowski odbył spotkania z zarządem MPK oraz związkami zawodowymi. Powodem są problemy kadrowe przewoźnika.
W zeszłym tygodniu Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne poinformowało, że nie są wstanie zapewnić prowadzących do 25 autobusów. Rafał Świerczyński w rozmowie z LoveKraków.pl zapewniał, że zarząd spółki podjął działania, które ograniczyły problemy kadrowe w porównaniu z okresem przedwakacyjnym.
– Przygotowujemy się oczywiście do października i mam nadzieję, że podjęte działania spowodują, że gdy przyjadą do naszego miasta studenci komunikacja miejska zostanie jeszcze wzmocniona – mówił szef MPK. – W porównaniu do okresu wakacyjnego od września wyjedzie na krakowskie ulice o ponad 60 autobusów więcej – zaznaczył.
W czwartek prezydent Krakowa Jacek Majchrowski odbył dwa spotkania: z zarządem MPK oraz związkami zawodowymi działającymi w spółce. Jak wynika z informacji LoveKraków.pl, szefostwo spółki w podobny sposób – co związki zawodowe – wypowiadali się o sytuacji kadrowej. Dwie strony przekonywały prezydenta, że sytuacja poprawi się w październiku, kiedy zakończy się okres urlopowy, a do MPK wrócą osoby z prac dorywczych.
Nie będzie zmian w MPK
Związkowcy w trakcie rozmowy z prezydentem zwracali jeszcze uwagę na kwestie płac. Otrzymali zapewnienie, że jeśli tylko stan finansów spółki na to pozwoli – to jeszcze w tym roku mogą spodziewać się podwyżek. W tym roku MPK już trzy razy modyfikowało stawkę dla prowadzących pojazdy: od 1 stycznia było to dodatkowe 500 zł, od 1 lipca 200 zł, od 1 sierpnia zostały wprowadzone dopłaty do godzin dodatkowych wykonywanych przez prowadzących – 15 zł dla pracowników zatrudnionych na etat i 35 zł dla ajentów.
Prezydent nie przewiduje również zmiany składu osobowego zarządu. Zwolnienia z pracy prezesa Rafała Świerczyńskiego oraz wiceprezesa Grzegorza Dyrkacza chciał wiceprezydent Andrzej Kulig.