Roger Waters zagra w Krakowie? „To byłby wstyd dla naszego miasta”

Zdjęcie poglądowe fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Krakowscy radni apelują o odwołanie koncertów Rogera Watersa i uznanie go za „persona non grata”. Chodzi o wypowiedzi artysty na temat wojny w Ukrainie.

W kwietniu 2023 roku w Tauron Arenie mają odbyć się dwa koncerty brytyjskiego muzyka i kompozytora rockowego – Rogera Watersa, lidera legendarnej grupy Pink Floyd. Wizyta artysty w Krakowie budzi jednak wiele kontrowersji. Powodem jest postawa muzyka wobec toczącej się wojny w Ukrainie.

– Roger Waters, jawny poplecznik Putina, chce zagrać w Tauron Arenie w Krakowie. (…) Takie wydarzenie to byłby wstyd dla naszego miasta. Niech zaśpiewa w Moskwie – pisał na Facebooku Łukasz Wantuch, radny Krakowa.

W otwartym liście do Ołeny Zełenskiej brytyjski muzyk skrytykował postawę zachodnich państw i zaapelował, by Ukraina jak najszybciej zakończyła wojnę z Rosją.

Roger Waters jako persona non grata?

Aby wyrazić swój sprzeciw, krakowscy radni przygotowali projekt rezolucji dotyczący uznania osób wspierających kremlowski reżim jako persona non grata w Krakowie.

– Mając na uwadze zbrodniczy atak Rosji na Ukrainę, a także wychodzące na jaw kolejne zbrodnie wojenne popełniane przez rosyjskich żołnierzy, radni Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa wyrażają oburzenie tezami i sformułowaniami wygłaszanymi przez pana Rogera Watersa, a związanymi z rosyjską inwazją na Ukrainę – czytamy w projekcie.

Radni podkreślają także, iż każda osoba, która publicznie zachwala, popiera czy wspiera kremlowski reżim będzie traktowana w Krakowie jako persona non grata, czyli osoba niemile widziana. – Na Krakowie jako mieście partnerskim Kijowa i Lwowa ciąży szczególny obowiązek zajęcia stanowiska wobec promowania szkalującej naród ukraiński dezinformacji – uzasadniają samorządowcy.

Rezolucja radnych Prawa i Sprawiedliwości trafi pod głosowanie na najbliższej sesji rady miasta.

Do koncertów Rogera Watersa odniosła się przedstawicielka Tauron Areny, Katarzyna Fiedorowicz-Razmus. W rozmowie z portalem muzyka.interia.pl poinformowała, że występ artysty był zaplanowany na długo przed inwazją Rosji na Ukrainę, a zerwanie umowy z organizatorem ­– Live Nation – może oznaczać konieczność zapłaty kary finansowej.

Dodała jednak, iż miejska spółka nie jest obojętna na słowa Rogera Watersa dotyczące wojny w Ukrainie, a decyzję realizacji wydarzenia podejmie organizator uwzględniając m.in. gotowość fanów do zakupu biletów.

News will be here