Teatr Słowackiego otworzył Archiwum Opowieści Teatralnych – Paradyz. Wystawę można oglądać w gmachu przy pl. św. Ducha.
Na wystawie prezentowane są artefakty i pamiątki zachowane przez pasierba Stanisława Wyspiańskiego – Teodora.
– Wystawa stworzona jest ze skarbów obwoźnego teatrzyku „cudów”. To cyrkowe panoptikum sprawia wrażenie wystawy tymczasowej, objazdowej, staje się jednak pierwszym etapem odbudowy i narastania „teatralnej machiny”, która powoli odkrywana będzie przed widzami w nieodwiedzanych dotychczas bądź zapomnianych zakątkach budynku naszego teatru – mówi Jagoda Ludwikowska z Teatru Słowackiego.
Wystawę przygotowała Grupa Locus Solus (Michał Urban, Victor Soma) ze wsparciem technicznym firmy Props.
Archiwum Opowieści Teatralnych tworzą ustawione na trzecim piętrze budynku mini-gabloty, klatki, kapsuły, maszyny projekcyjne z zainstalowanymi wewnątrz okularami, wizjerami i ekranami do zaglądania.
Od 12 grudnia wystawa jest czynna godzinę przed spektaklem granym na dużej scenie. Wstęp na wystawę jest możliwy po okazaniu biletu teatralnego. Bilet upoważnia do wstępu na wystawę w dniu przedstawienia. Bilet z pozostałych scen (Scena MOS, Dom Machin, Scena Bank Opowieści, Dom Rzemiosł Teatralnych) jest ważny miesiąc od dnia spektaklu.
Grudzień w Teatrze Słowackiego
W najbliższych dniach teatr zaprasza widzów m.in. na pokaz spektaklu „Dziady” w reż. Mai Kleczewskiej, „Danton” w reż. Radka Stępnia, „Spóźnione odwiedziny” w reż. Iwony Kempy, „Zimowla” w reż. Jakuba Roszkowskiego czy „Tysiąc nocy i jedna. Szeherezada 1979” w reż. Wojciecha Farugi.
Ten rok Teatr Słowackiego zamknie „Kosmicznym sylwestrem”. Podczas sylwestrowej nocy – wyjątkowo na dużej scenie - zostanie zaprezentowany spektakl „Powarkiwania Drogi Mlecznej” w reż. Wojciecha Klemma.
„To idealny dramat, by postawić wszystko na głowie. Na scenie. Poza nią przecież już od dawna wszystko na głowie stoi. Nie bardzo wiadomo, jak oceniać rzeczywistość, jakie wyciągać wnioski, w co wierzyć, a w co nie. Czy moglibyśmy teraz dawać rady, pocieszać, budzić sumienia, zabawiać? Nie ma mowy! Teraz jest czas na kosmiczną podróż z mini minialienem albo na nienasycony żołądek Heidi Klum, na kilka chwil szczerości z Otrzeźwiałym Donaldem Trumpem, albo na giętki język palącej nałogowo żyrafy” – czytamy w opisie wydarzenia.