Wzrost zatrudnienia, ponad milion złotych dla zarządu, wśród zadań utrzymanie Trasy Łagiewnickiej. Miejska spółka znalazła się pod lupą radnych oraz społeczników.
Wczoraj jako pierwsi poinformowaliśmy, że prezes spółki Trasa Łagiewnicka Mariusz Piątkowski straci stanowisko. Decyzja prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego ma związek z najnowszymi doniesieniami, dotyczącymi Tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. W środę Koalicja Ruchów Krakowskich „Wspólnie dla Miasta” opublikowała informację, że do rad dzielnic trafił do zaopiniowania projekt tych tras, który nie uwzględnia zapowiadanych przez prezydenta i jego współpracowników zmian.
Kluczowy odcinek
Był początek 2016 roku, kiedy Rada Miasta Krakowa zdecydowała o powołaniu spółki Trasa Łagiewnicka. Decyzja zapadła za rządów prezydenta Jacka Majchrowskiego. „Za” utworzeniem nowej miejskiej spółki byli m.in. radni z jego klubu w RMK. Chodzi o Przyjazny Kraków, który to klub dziś już nie istnieje. Pomysł poparli również radni Platformy Obywatelskiej. Onet informował: „Nowa spółka za ponad 1,2 mld zł w latach 2017-2021 ma wybudować jeden z kluczowych odcinków trzeciej obwodnicy miasta”. „Dlaczego spółka jest tak ważna? Bo miasto uznało, że powołanie spółki celowej do realizacji jednego zadania jest najlepszym rozwiązaniem” – czytamy dalej.
Spółka i sama Trasa Łagiewnicka to od samego początku były gorące tematy. W lutym 2016 roku debatę w ich sprawie, w Klubie pod Jaszczurami, zwołał ówczesny radny miejski, a dziś prezydent Aleksander Miszalski.
Po blisko czterech latach, z rocznym opóźnieniem, budowę trasy udało się zakończyć. Nowa droga połączyła osiedle Kurdwanów z ulicą Grota Roweckiego i stanowi fragment trzeciej obwodnicy Krakowa. W ramach inwestycji powstała linia tramwajowa, biegnąca z Kurdwanowa do skrzyżowania z ul. Zakopiańską.
Przecieki w 40 miejscach
Z Trasą Łagiewnicką nie brakuje problemów. W marcu 2023 roku radio RMF podało, że przecieka w 40 miejscach. Przypomnijmy, droga została poprowadzona głównie w tunelach. Media zwracały uwagę, że na trasie regularnie odbywają się prace serwisowe. Pytaliśmy o nie spółkę początkiem ubiegłego roku. Dowiedzieliśmy się, że przecież Trasa Łagiewnicka to nie tylko asfalt, ale również szereg rozwiązań technicznych. „Dla poprawnego funkcjonowania wymagają bieżących prac, typu czyszczenie czy kalibracja. Prace serwisowe są więc prowadzone w celu utrzymania najlepszego standardu zrealizowanej infrastruktury i są działaniami standardowymi” – czytamy w piśmie, pod którym podpisał się wspomniany na początku artykułu Piątkowski.
Dodał, że prace serwisowe w tunelach prowadzone są w zależności od potrzeb. Podkreślił, że gdy stwierdzone zostaną nieprawidłowości, koszty naprawy w całości pokrywa generalny wykonawca robót. „Prace serwisowe obejmowały wykonanie punktowych uszczelnień izolacji przeciwwodnej, kontrole systemów, komunikacji” – czytamy w piśmie. Władze spółki przekonywały, że generalny wykonawca robót jest gwarantem prawidłowości realizacji inwestycji. Okres gwarancji upływa w sierpniu 2033 roku. „Miasto i gmina nie mają wpływu na ewentualne powstanie usterek” – napisano w odpowiedzi na nasze pytania.
Przypomnijmy: koszt opracowania dokumentacji i sama realizacja Trasy Łagiewnickiej wyniósł ponad 841 mln złotych (brutto). Budowę wsparły kredytowo Polski Fundusz Rozwoju, Bank Gospodarstwa Krajowego oraz Europejski Bank Inwestycyjny. Początkiem 2024 r. miejska spółka podawała, że średnio w ciągu dnia trasą przejeżdża 17 tys. pojazdów.
Utrzymanie drogi
Teraz trochę o działalności samej spółki. Ostatnio interpelację w tej sprawie złożył do władz miasta radny Łukasz Maślona z Krakowa dla Mieszkańców. Przypomnijmy: pierwszym prezesem Trasy Łagiewnickiej był Jerzy Marcinko, a następnie tę funkcję przejął Mariusz Piątkowski. Wiceprezesem został Marcin Korusiewicz. W skład zarządu wszedł także Krzysztof Migdał, sprawujący równocześnie funkcję inżyniera kontraktu. Zgodnie z Wieloletnim Planem Finansowym na założenie spółki i jej dokapitalizowanie miasto przeznaczyło kwotę 1,7 mln zł. Decyzją krakowskich radnych spółka ma działać do 2042 r. i w tym okresie to na niej spoczywa odpowiedzialność za utrzymanie m.in. nawierzchni drogi.
Radny Maślona zadał władzom Krakowa szereg pytań. W tym m.in. o to, jaka kwota z miejskiego budżetu trafiła do spółki w latach 2023 i 2024. Poprosił, żeby urzędnicy wskazali, ile pieniędzy zostało przeznaczonych na spłatę kredytu spółki, ile na utrzymanie trasy, a ile na pozostałe wydatki Trasy Łagiewnickiej S.A. Okazuje się, że łącznie w latach 2023 i 2024 dokapitalizowanie spółki wyniosło ponad 133 mln zł. Pieniądze zostały przeznaczone w całości na spłatę rat na rzecz EBI, PFR i BGK. Miejscy urzędnicy wyliczyli, że do spółki wpłynęły fundusze z „tytułu rekompensat”, które zostały w całości przeznaczone na pokrycie kosztów utrzymania Trasy Łagiewnickiej. Łącznie, we wskazanych latach, mowa o kwocie ponad 27,8 mln zł.
Ale to nie koniec liczb. Tych w odpowiedzi na interpelację radnego jest sporo. Kolejne dotyczą pracowników. W 2024 roku średnio zatrudniano 34 osoby: w ramach 30 etatów. Czym się one zajmowały? Urzędnicy wymieniają: utrzymaniem wybudowanej w latach 2017-2022 Trasy Łagiewnickiej, budową zawrotki w ciągu ulicy Witosa oraz pracami, związanymi z budową istniejących wciąż tylko na papierze Tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. W tym ostatnim przypadku chodziło m.in. o przeprowadzenie konsultacji społecznych oraz opracowanie koncepcji itp.
Krakowski społecznik Maciej Fijak nie kryje oburzenia ostatnimi informacjami, dotyczącymi Tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej. – Skoro od ponad pół roku projektu nie zmieniono, to rodzi się pytanie, czym przez ten czas zajmowali się ci urzędnicy? Przy takim zadłużeniu miasta nie wydaje się celowym, aby spółka z trzema prezesami zajmowała się zarządzaniem jednym niewielkim tunelem. Myślę, że sprawie powinny przyjrzeć się odpowiednie służby, czy przypadkiem nie doszło tu do skrajnej niegospodarności. Na te pensje składają się przecież mieszkańcy Krakowa – komentuje Fijak. A wspomnijmy: wynagrodzenie (brutto) zarządu spółki za 2024 rok wyniosło ponad 1,1 mln zł. W latach 2017-2024 zatrudnienie regularnie rosło: z 12 do 35 osób. Stan zatrudnienia na 11 kwietnia tego roku to 33 pracowników. Od 2017 roku zarząd w spółce faktycznie jest 3-osobowy na kontrakcie menedżerskim.
Radny Maślona dopytuje: kiedy zostanie przedstawiony nowy projekt Tras Zwierzynieckiej i Pychowickiej? W odpowiedzi na interpelację czytamy, że termin jest uzależniony od różnych czynników. Przedstawiciele urzędu miasta twierdzą, że m.in. „od terminu opracowania przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury UMK oraz uwzględnienia w projekcie prac związanych z aktualnymi prognozami ruchu”.